Toć pomożem jak możem

pisałem prosić kolegę do nadzoru, więcej głó więcej pomysłow, ale robić samemu zeby się nauczyć nawet jak jest podpowiedziane jak

wszelkie możliwe dziurki w które może coś wpaść upycha się szmatki, elementy lakierowane się owija odkłada w bezpieczną odległość aby nie pieprznąć w to np ze złości (telefonem, młotkiem, żoną zupełnie niechcący, kluczem nie przewrócić się na to o to ), jeżeli coś nie idzie i czujesz, że wymaga to sporej siły najpewniej jest inny sposób na zrobienie tego i robisz to aktualnie źle, bo japoński łeb obmyślił pewien tok postępowania, narzędzie do użycia, może technikę aby dany element rozmontować

Na początek dużo cierpliwości i czasu dla siebie.