CZy ktoś jeszcze pamięta?
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
CZy ktoś jeszcze pamięta?
Świetny zespół to za mało powiedziane, zresztą posłuchajcie sami:
http://www.youtube.com/watch?v=iwtHJW5PoGw
Wspomnienia wracają...
http://www.youtube.com/watch?v=iwtHJW5PoGw
Wspomnienia wracają...
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Widzę Holender, że wiesz co dobre :
http://www.youtube.com/watch?v=F_kV0WSw ... detailpage
http://www.youtube.com/watch?v=F_kV0WSw ... detailpage
Ee zły dzień miałem, zły na wszystko bylem, nic nie mam do SBB, tyle że nie wiem co ludzie w tym widzą.
Ja muzyki nie slucham już normalnie. Analizuję. Slyszę co grają i jak widzę przerost formy nad treścią to bywam krytykiem samozwańczym.
Teraz prawdziwa bomba: nie cierpię Pink Floyd na przykład. Ta sama historia co z SBB. Luz.
Ja muzyki nie slucham już normalnie. Analizuję. Slyszę co grają i jak widzę przerost formy nad treścią to bywam krytykiem samozwańczym.
Teraz prawdziwa bomba: nie cierpię Pink Floyd na przykład. Ta sama historia co z SBB. Luz.
Jehowa mi świadkiem, że nie chciałem tego ciagnąc, ale skoro naciskasz...
Pytanie jest zbyt ogólne i należy do gatunku : jakie filmy lubisz, jakie książki lubisz itp, nie da sie odpowiedziec, więc nie odpowiedziałem.
Konkretne przykłądy, podkreślam przykłady, są dwa wątki niżej w "kącik deBitels".
SLucham w zasadzie wszystkiego co dobre, moze byc jazz albo hip hop, zdecydowanie jednak najwięcej rocka. POnieważ jednak jestem muzykiem z wykształcenia i zawodu, slucham mało "wrażeniowo". SLyszę od razu co się dzieje i nie daje sie "porwać". NIestety utraciłem tę zdolność niemal calkowicie.
Sbb dobrze brzmi, w tamtych latach warsztatowo to był kosmos, sporo tam jednak szycia i improwizacji, jak ktoś to lubi to ok, ja nie lubie. A jednego chyba nie lubi nikt. Dłużyzn i muzycznego bżdżenia, tzw grania o siedmiu zbójach czyli o niczym. DLa mnie to takie granie wlasnie.
A wadę o której piszesz, ma niemal każda muza.
I uwaga na koniec. Można o muzyce dyskutować bez osobistych wycieczek, nikomu nie pociskając. W koncu to "tylko" muzyka
Pytanie jest zbyt ogólne i należy do gatunku : jakie filmy lubisz, jakie książki lubisz itp, nie da sie odpowiedziec, więc nie odpowiedziałem.
Konkretne przykłądy, podkreślam przykłady, są dwa wątki niżej w "kącik deBitels".
SLucham w zasadzie wszystkiego co dobre, moze byc jazz albo hip hop, zdecydowanie jednak najwięcej rocka. POnieważ jednak jestem muzykiem z wykształcenia i zawodu, slucham mało "wrażeniowo". SLyszę od razu co się dzieje i nie daje sie "porwać". NIestety utraciłem tę zdolność niemal calkowicie.
Sbb dobrze brzmi, w tamtych latach warsztatowo to był kosmos, sporo tam jednak szycia i improwizacji, jak ktoś to lubi to ok, ja nie lubie. A jednego chyba nie lubi nikt. Dłużyzn i muzycznego bżdżenia, tzw grania o siedmiu zbójach czyli o niczym. DLa mnie to takie granie wlasnie.
A wadę o której piszesz, ma niemal każda muza.
I uwaga na koniec. Można o muzyce dyskutować bez osobistych wycieczek, nikomu nie pociskając. W koncu to "tylko" muzyka

- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
I to jest plus tego, że nikt mnie nie posłał do szkoły muzycznej. A twój minus jest taki (nie czepiam się), że może nie powinieneś tam trafić.Bitels pisze:slucham mało "wrażeniowo"
Ale generalnie, to masz rację.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Ty też generalnie masz rację, drogi piontku
Szkoła muzyczna w moim przypadku nie dała nic, ale mówiłem mamie, że nie chcę na pianinie
Na pewno traci się umiejetność zabawy, brudzenia, chyba że ucieknie się w jazz, ale do tego trzeba specyficznego czuja.
Ale może przyda sie na starość - orkiestry emerytów są fajne, a umiejętność ropisywania muzyki pozwala dorobić parę złotych.
Natomiast w kapeli lepiej nie używać fachowego języka, bo można przypadkiem dostać pałeczką albo butelką w łeb.
Szkoła natomiast daje umiejetność pracy nad utworem - to, że jak cos nie wychodzi, ktos inny się zniechęca i zmienia kompozycję, a ty grasz dalej, bo WIESZ że w końcu wyjdzie. Jesteś przyzwyczajony od dziecka ćswiczyć jeden utwór parę godzin dziennie nawet pół roku i to zostaje na zawsze.
CIężko to wytlumaczyć, ale jakaś korzyść to jest.


Ale może przyda sie na starość - orkiestry emerytów są fajne, a umiejętność ropisywania muzyki pozwala dorobić parę złotych.
Natomiast w kapeli lepiej nie używać fachowego języka, bo można przypadkiem dostać pałeczką albo butelką w łeb.
Szkoła natomiast daje umiejetność pracy nad utworem - to, że jak cos nie wychodzi, ktos inny się zniechęca i zmienia kompozycję, a ty grasz dalej, bo WIESZ że w końcu wyjdzie. Jesteś przyzwyczajony od dziecka ćswiczyć jeden utwór parę godzin dziennie nawet pół roku i to zostaje na zawsze.
CIężko to wytlumaczyć, ale jakaś korzyść to jest.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Dzięki Bitels! Przeczytam to dzieciom...
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Muzyki słucham dobrej. Nie dzielę muzyki inaczej jak na dobrą i złą. Żeby było super, musi być nuta szaleństwa. Dobrym przykładem są Beatelsi, ale jest masa nowszych kapel typu Blur, The Strokes, The Vines, The White Stripes, więc zdaje się, że moim ulubionym gatunkiem (chcąc nie chcąc), jest coś co się określa "post punk revival" - sporo umieściłem w moim wątku, przejrzyj.
Mało interesują mnie kapele stawiające na sonorystykę - niewrażliwy widać jestem - przekombinowujące technicznie (nie słucham satrianiego ani jego kolegów) i muzycznie (portis head, tool, radiohead) Pink Floyd np jest więc antytezą tego, co lubię w muzyce i syntezą tego, czego nie lubię. I caly ten kibuc nazywany psychodelią oraz progresywnym rockiem uważam za muzyczne oszustwo. Ale samoloty pasażerskie też sa oczywistym oszustwem, a jednak latają.
Acha,. Z polskich kapel zdecydowanie Republika, jestem fanem. Z żyjących najbardziej Raz Dwa Trzy i Tymon. Ale to oczywiście przykłady...
Odpowiadając na Twój poprzedni post, emocje w muzyce to bardzo piękna rzecz, ale żeby pozwolić sobie na emocje, trzeba być niewiarygodnie dobrym muzykiem (konkurs chopinowski owszem, ale i tam najczęściej wygrywają Chinki o emocjonalności kowadła, a Pogoreliche co najwyżej nagrody pulbiczności zgarniają). Inaczej lepiej uwazac z emocjami, bo wyjdzie Ich Troje. Bardziej skutecznym podprogowym bodźcem, żeby mnie pozyskać jako słuchacza jest inteligencja, elegancja i szczerość przekazu. Przy dużej wrażliwości, zagraj uczciwie i jestem Twój.
Mało interesują mnie kapele stawiające na sonorystykę - niewrażliwy widać jestem - przekombinowujące technicznie (nie słucham satrianiego ani jego kolegów) i muzycznie (portis head, tool, radiohead) Pink Floyd np jest więc antytezą tego, co lubię w muzyce i syntezą tego, czego nie lubię. I caly ten kibuc nazywany psychodelią oraz progresywnym rockiem uważam za muzyczne oszustwo. Ale samoloty pasażerskie też sa oczywistym oszustwem, a jednak latają.
Acha,. Z polskich kapel zdecydowanie Republika, jestem fanem. Z żyjących najbardziej Raz Dwa Trzy i Tymon. Ale to oczywiście przykłady...
Odpowiadając na Twój poprzedni post, emocje w muzyce to bardzo piękna rzecz, ale żeby pozwolić sobie na emocje, trzeba być niewiarygodnie dobrym muzykiem (konkurs chopinowski owszem, ale i tam najczęściej wygrywają Chinki o emocjonalności kowadła, a Pogoreliche co najwyżej nagrody pulbiczności zgarniają). Inaczej lepiej uwazac z emocjami, bo wyjdzie Ich Troje. Bardziej skutecznym podprogowym bodźcem, żeby mnie pozyskać jako słuchacza jest inteligencja, elegancja i szczerość przekazu. Przy dużej wrażliwości, zagraj uczciwie i jestem Twój.
- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
To może Nina Hagen, albo Anie Clark ? Odbiór emocjonalny w moim rozumieniu pozwala mi wyluzować się, nie analizując specjalnie odbioru. Oczywiście dyskusja na temat gustów nie ma sensu, choć odnoszę wrażenie, że między fanem Pogorelić-a, a fanem Ich troje, zachodzi dosyć duży dysonans. Analogiczne różnice można zauważyć też w użytkownikach 2oo. Nie podejrzewam, żebyś "przystroił" maszynę frędzelkami. 

- farba
- Posty: 2658
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
The Spudmonsters - Garbage Day: http://youtu.be/KSVNNYU8SBA
- farba
- Posty: 2658
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
Life Of Agony - Through And Through [OFFICIAL VID…: http://youtu.be/UaCijH0USo8
Life Of Agony - This Time [OFFICIAL VIDEO]: http://youtu.be/_HnDVKiWDYM
Life Of Agony - This Time [OFFICIAL VIDEO]: http://youtu.be/_HnDVKiWDYM
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości