Polerka lag
Polerka lag
Mój kumpel ma mały problem z lagą która cieknie. Z tym że to V-max. Jak i czym najlepiej wypolerować powierzchnię by było dobrze?
Re: Polerka lag
pawelxjr pisze:Mój kumpel ma mały problem z lagą która cieknie. Z tym że to V-max. Jak i czym najlepiej wypolerować powierzchnię by było dobrze?
Z tego co się orientuję to lag się nie naprawia. Można je chromować, ale mało kto umie zrobić to porządnie. Wymagana jest duża dokładność. A jak cieknie, to spróbuj wymienić najpierw uszczelniacze

- farba
- Posty: 2658
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
jak masz ślady po kamieniach (delikatne rdzawe wykwity) to jeszcze nie ma bidy
pasta polerska , filcowy trzpień do polerowania (dostępny na alledrogo za jakieś 8 -10 pln )
wiertarka ok 2500 obrotów i wypolerujesz . jak ne dopuścisz do wyschnięcia to na jakiś czas pomoże , oczywiście uszczelniacze i świeży olej to podstawa .
pasta polerska , filcowy trzpień do polerowania (dostępny na alledrogo za jakieś 8 -10 pln )
wiertarka ok 2500 obrotów i wypolerujesz . jak ne dopuścisz do wyschnięcia to na jakiś czas pomoże , oczywiście uszczelniacze i świeży olej to podstawa .
- farba
- Posty: 2658
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
pdstawą korozji jet powierze i wilgoc jak zdejmiesz mechanicznie warstwę rdzy to miesce korozji trzeba zabezpieczyc ,odrobina wosku lub pasty polerskiej raz na 2-3 tygodnie załatwi temat no i na zimę warstwa (wazeliny)
lub innego tłustego specyfiku na lagi.
korozja pojawia się tylko w miejscach uszkodzonej powierzchni galwanicznej nie trudno jest o to zadbac. wymiana lag zawsze załatwia problem ale to koszt ok 400-500 pln za sztukę
(rury +uszczelniacze+olej) pod warunkiem kompleksowego wykonania roboty


korozja pojawia się tylko w miejscach uszkodzonej powierzchni galwanicznej nie trudno jest o to zadbac. wymiana lag zawsze załatwia problem ale to koszt ok 400-500 pln za sztukę
(rury +uszczelniacze+olej) pod warunkiem kompleksowego wykonania roboty

- Zdzislaw
- Posty: 3613
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
@farba oczywiście w grę wchodzą tylko kompleksowe naprawy
.
W moim przypadku wżery były na jednej ladze w miejscu skoku zawieszenia. Po prostu uszczelniacze ślizgały się po nich i darło je... poza tym miałem stuk w zawieszeniu przy jeździe na wertepach
. Na drugiej robiły się już po mału purchle...
Jako iż nie lubię fuszerek zakupiłem obydwie lagi, komplet uszczelnień z panewkami(szukałem dosyć długo) oraz progresy na przód. I zawiecha jest jak nówka
.

W moim przypadku wżery były na jednej ladze w miejscu skoku zawieszenia. Po prostu uszczelniacze ślizgały się po nich i darło je... poza tym miałem stuk w zawieszeniu przy jeździe na wertepach

Jako iż nie lubię fuszerek zakupiłem obydwie lagi, komplet uszczelnień z panewkami(szukałem dosyć długo) oraz progresy na przód. I zawiecha jest jak nówka

- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Rury nośne są kalibrowane, więc polerowanie chromu technicznego mija się z celem. Rysy, wykwity i łuszczenia jeśli jest w strefie roboczej, dyskwalifikuje żelastwo, jeśli nie, to jest na to Autosol. Po spolerowaniu plam (bo tylko to wchodzi w grę), natrzeć tłustą szmatą, powtarzając zabieg co jakiś czas.
LAGI W PÓŁCE
Jaką powinny mieć wysokość w sensie czy po włożeniu w górnej półce powinny być na równo czy trochę wystawać...na razie włożyłem nie dokręcam jeszcze
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
I skręcać z siła zgodą z manualem. W razie gleby (nawet na parkingu) najpierw poskręca się na powierzchni styku lag z półkami. Gdy poskręcasz za mocno od razu gną się rury.
(Chyba już to kiedyś pisałem?)
(Chyba już to kiedyś pisałem?)
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- Zdzislaw
- Posty: 3613
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Tytus pisze:Wysuwając rury nośne, zmieniasz geometrię. Do 1cm max możesz popróbować. Bardziej wysunięte - bardziej zwrotny, ale tez bardziej nerwowy w prowadzeniu. Max wysunięte (styk dekla z rurą na krawędzi półki) to jazda bardziej komfortowa, ale też bardziej omulna. To oczywiście nie są wielkie różnice.
Prawda, za dużo nie ma co wysuwać, bo można się deko zdziwić w mało oczekiwanym momencie

- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Oczywiście dobrze pracujący widelec, to odpowiednie : jakość i ilość oleju. Ilością/poziomem oleju w niewielkim stopniu tez można regulować twardość widelca. Ja swojemu magikowi mówiłem co bym chciał poprawić i tak z roku na rok (olej w widelcu, co niektórych śmieszy, zmieniam co rok lub po 10 tyś.) widelec działał lepiej. Nie wiem jaka jest u mnie ilość, ale wiem, że gęstość mam coś koło 12 (Bell Ray). Obecnie zastanawiam się nad wymianą całego wkładu ze sprężynami liniowymi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości