rp10 2005 nagły spadek mocy
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Ulcer, znów fizyka: jedziesz wolniej, to spalasz mnie w czasie. W związku z tym powietrze ma więcej czasu na dostanie się do zbiornika w miejsce paliwa, które wychodzi.
Jeśli znów wypadniesz w trasę z pełnym zbiornikiem jadąc szybko, a zjawisko się powtózy, to będę obstawiał w konkursie brak dostępu powietrza do zbiornika.
Jeśli znów wypadniesz w trasę z pełnym zbiornikiem jadąc szybko, a zjawisko się powtózy, to będę obstawiał w konkursie brak dostępu powietrza do zbiornika.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Chciałbym się połączyć do tematu. W XJR 1200 brakło paliwa tuż przed wjazdem na stacje. po zatankowaniu było wszytko pięknie, minęło 40 km i zaczęło się lekkie szarpanie i nagły brak mocy. Przy prędkości 120km/h i obrotach ok 5 tys rpm na piątym biegu nie chciał przyspieszyć i zaczął zwalniać.po do tankowaniu paru litrów problem nikł. Teraz po powrocie zrobiłem z wycieczki:
1. wyczyściłem kranik oraz zbiornik;
2. sprawdziłem i wyczyściłem świece;
3. wyczyściłem filtr powietrza;
Moto na strzykawce chodził bardzo dobrze. Pojechałem się przejechać mija 17km zaczyna się lekkie szarpanie i przy 25km przy hamowaniu na światłach i wciśnięciu sprzęgła gaśnie. Oddala od razu ale nie chodzi na wszystkich cylindrach. na luzie wkręca się na obroty ale przy zmianach biegów dalej czuć nierówną pracę silnika. w domu chwilę postał problem znikł. Sprawdzałem odpowietrzenie zbiornika.
1. wyczyściłem kranik oraz zbiornik;
2. sprawdziłem i wyczyściłem świece;
3. wyczyściłem filtr powietrza;
Moto na strzykawce chodził bardzo dobrze. Pojechałem się przejechać mija 17km zaczyna się lekkie szarpanie i przy 25km przy hamowaniu na światłach i wciśnięciu sprzęgła gaśnie. Oddala od razu ale nie chodzi na wszystkich cylindrach. na luzie wkręca się na obroty ale przy zmianach biegów dalej czuć nierówną pracę silnika. w domu chwilę postał problem znikł. Sprawdzałem odpowietrzenie zbiornika.
Objawy masz właściwie takie same, więc jeśli sprawdziłeś po kolei wszystkie punkty kontrolne jak pisał farba to może jednak gaźnik (syf albo ogólne zmęczenie i brak regulacji), moto masz już pełnoletnie - pytanie jaki przebieg i kiedy ktoś do karburatora ostatnio zaglądał. No i nie odpuszczaj z tym odpowietrzeniem - sprawdź na pewno przy otwartym baku.
Niestety jazda z otwartym zbiornikiem oraz zlanie paliwa nie pomogło. Ilość km przejechanych bez szarpania oraz spadku macy wzrosła do 50 km i silnik zaczyna nie pracować na wszystkich cylindrach. Po paru km równo pracuje ale na 5 biegu nie chce przyśpieszać 100km/h i zero reakcji na gaz, dopiero po krótkim namyśle coś się zaczyna dziać i obroty silnika wzrastają. Jutro biorę się za gaźniki, może rzeczywiście jest im potrzebny przegląd oraz przyjrzę się króćcom. Ulcer pełnoletni jest i sporo ma za sobą 49 tys. km jest teraz na szafie, a ile on ma naprawdę tego nie wiem.
Miałem, przerabiałem, pierdziała jak dwusów. = wstyd
Gaźniki.
Przyczyna - stała prawie rok i syf z tego wspaniałego, doskonałego, ekologicznie poprawnego paliwa, które po prostu rozklada się do postaci gówna, i które to niestety jedzą i wydalają sprzęty zapchał dysze w dwóch gaźnikach.
Czyszczenie, regulacja, zalanie 98 dla pewności i chodzi jak ZŁOOO

Gaźniki.
Przyczyna - stała prawie rok i syf z tego wspaniałego, doskonałego, ekologicznie poprawnego paliwa, które po prostu rozklada się do postaci gówna, i które to niestety jedzą i wydalają sprzęty zapchał dysze w dwóch gaźnikach.
Czyszczenie, regulacja, zalanie 98 dla pewności i chodzi jak ZŁOOO

- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Coyote pisze:lość km przejechanych bez szarpania oraz spadku macy wzrosła do 50 km i silnik zaczyna nie pracować na wszystkich cylindrach
To jeszcze tak myślę bo objawy kiedyś miałem podobne.
1 Świece o niewłaściwej ciepłocie.
2 Zbyt ciasno wyregulowane zawory.
Oba te przypadki zaczynają działać później czyli właśnie po przejechaniu iluś tam km, tak jak piszesz
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
Gaźniki zrobione, ale problem dalej jest. motocykl teraz ma moc ale co z tego że po 30km dalej nie chce pracować jak nalezy.Silnik pracuje nierówno, po wciśnięciu sprzęgła gaśnie. zero reakcji na gaz.Ostygnie i dalej działa. Świece wymieniłem na takie same jak w instrukcji podają. Teraz kolej popatrzeć za przewodami wysokiego napięcia i rzeczywiście zobaczę ten luz na zaworach.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 20:21
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2004
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
krzysiek 525tds pisze:Sprawdz kable - masę pod zbiornikiem - wtyczke od zapłonu, itp. Problem może być błachy i szukasz nie tam gdzie trzeba.
Może jest przebicie na przewodach zappłonowych.
Akumulator - to samo - oczyśc przewody.
Typuję kable.
No ale wtedy objawy występowałyby od razu a nie po jakimś czasie.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 20:21
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2004
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
no niby tak, ale... stare kable wysokiego napięcia np dają o sobie znać początkowo w wilgotne dni tylko. Miałęm tak w samochodzie (hmm... 650E standard), nie chciał skubany odpalić w deszczowe dni. Kiedys po ciemku otworzyłem maskę, czy co tam maluch ma z tyłu (co robię rzadko, nawet nie po ciemku) i zobaczyłem pioruny latające mi po kablach - coś jak w filmie - np Gwiezdne Wrota.
W każdym razie usterka była elektryczna, a postępowała. Wymiana kabli na nowe i odpalał za każdym razem - tzn oczywiście z wyjątkiem dni chłodnych, okresów kiedy szwankował bendiks, okresów w których szwankowało coś innego oraz za każdym razem, kiedy bardzo mi się spieszyło, bo np zaspałem do pracy.
W każdym razie usterka była elektryczna, a postępowała. Wymiana kabli na nowe i odpalał za każdym razem - tzn oczywiście z wyjątkiem dni chłodnych, okresów kiedy szwankował bendiks, okresów w których szwankowało coś innego oraz za każdym razem, kiedy bardzo mi się spieszyło, bo np zaspałem do pracy.
-
- Posty: 243
- Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 20:21
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2004
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
no niby tak, ale... stare kable wysokiego napięcia np dają o sobie znać początkowo w wilgotne dni tylko. Miałęm tak w samochodzie
Bitels - skup się. Nie o tym piszę. (akurat temat o przewodach poddających się w wilgoci pisałem kiedyś).
Kolega Coyote nie wspomina o deszczu czy tam wilgoci. Wspomina że jak przejedzie 40 czy tam 50 km to coś mu się pieprzy.
To ja piszę że jakby to była usterka elektryki to nie przejechałby 1 km. Bo awaria elektryki działa od razu po odpaleniu. Wyjątek to źle dobrane świece ( OCZYWIŚCIE poza przewodami WS albo cewki które to słabo działają w deszczu) ale o deszczu kolega nie wspomina. Np jeżeli to by był jakiś przekaźnik to nie zadziała od razu. Bo dlaczego miałby przestać działać po 50 km? Jak masz zwarcie w chacie to wysadza korki od razu a nie po 15 min. No tak myślę
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
Re: rp10 2005 nagły spadek mocy
Udalo mi sie rozwiązać problem z naglym spadkiem mocy w XJR 1200 95r. Niestety byla to wypalona uszcelka pod glowica przy drugim i trzecim cylindrze, a także brak prawie luzu zaworowego na ponad połowie zaworów. Po planowaniu glowicy, szlifowaniu przylgi zaworow, ustawienia luzu zaworowego i zalozeniu nowej uszczelki pod głowicce problem znikł. Troche czasu zmarnowalem u niby znawcow tych motocykli gdzie pierwszy twierdzil ze to wina gaźnika (zly sklad mieszanki i pioziom), a drugi caly czas obstawial ze jest to czyjnik polozenia przepustnicy. Wystarczyło w moim przypadku najpierw zmierzyć ciśnienie kompresji w cylindrach i przeprowadzić próbę szczelności.
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości