
stuki w silniku
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Stuki mogą powstawać na skutek dziur w obrotach. Wtedy silnik na ułamek sekundy sie zatrzymuje ( sprawia takie wrażenie ) stąd ten stuk. Winę może ponosić ( wersja Zeli ) łancuch przenoszący napęd pierwotny. Czyli jego luz. Ja się do tego przyzwyczaiłem a że zjawisko się nie pogłębia po prostu nie robię nic. Czasem wkurza w drodze ale zaakceptowałem to jako element jazdy gaźnikowym olejakiem. Jako ciekawostke mogę powiedzieć że mam to w nowym samochodzie TDCi. Zawsze ok 1900 obr/ min. Stuk i lekkie szarpniecie. Tylko tam tak nie słychać bo płaszcz wodny zagłusza.
Olej nie ma tu nic do rzeczy.
Olej nie ma tu nic do rzeczy.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
Łańcuch napędu wstępnego też nie ma tu nic do rzeczy. Jego nazwa jest mylna (primary chain) ponieważ wcale nie przenosi on siły z wału na sprzęgło, ponieważ w tym przypadku odpowiedzialne są za to koła zębate. Łańcuch ten tak na prawdę przenosi siłę z rozrusznika na wał podczas rozruchu, a w czasie pracy silnika napędza alternator.
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
WojtaS pisze:Moim zdaniem w motocyklu japońskim nie powinno nic stukać i pukać
Każdy motocykl jest obarczony swoimi odgłosami. Jeżdżąc XJ miałem głośny koszyk sprzęgła. Chłopaki powiedzieli, że mogą mi to zserwisować ale co z tego jak po ok. 1000 km będe miał to samo. Taki jest po prostu odgłos tego. XJR dla przykładu z lewej strony delikatnie "cyka", szczególnie na zimnym.


hubertm
Za "dziurę" w silniku, jak to nazwałeś Artur, albo raczej za wyskakiwanie zapłonów może odpowiadać kilka rzeczy: któryś z elementów układu zapłonowego, bądź układu paliwowego.
W układzie zapłonowym w takim przypadku radziłbym:
1. sprawdzić świece, czy nie mają przebić,
2. porozpinać wszelkie kostki w instalacji, powyciągać kolejno konektory i je przeczyścić, bądź przynajmniej spryskać je WD40,
3. wymienić przewody zapłonowe na nowe (najlepiej rozgrzać je przed wkręceniem w fajki, będzie łatwiej),
Jeżeli chodzi o układ paliwowy to po kolei:
1. wykręcić i wyczyścić kranik,
2. sprawdzić przewody paliwowe czy się nie kruszą i czy nie posiadają pęknięć, w razie potrzeby wymienić na nowe,
3. sprawdzić, czy filtr paliwa jest czysty i również wymienić jeśli nie jest,
4. sprawdzić króćce gaźnikowe i filtr powietrza.
Oddzielną robotą będzie sprawdzenie i wyczyszczenie gaźników. Należy przy tym zwrócić uwagę na o-ringi na siedziskach zaworków (polecam lekturę mojego bloga gdzie na temat gaźników napisałem już chyba wszystko) i jeżeli są już zużyte (twarde i spłaszczone) wymienić je na nowe. Sprawdzić membrany gaźnikowe czy nie są popękane. Zalecam przy okazji przedmuchać wszystkie dysze. Przy rozbieraniu i składaniu gaźników z powrotem należy zwrócić uwagę na to, aby raczej nie pozamieniać ich miejscami. Po tym wszystkim można ustawić skład mieszanki i zrobić porządną synchronizację gaźników (luzy zaworowe muszą być w normie).
Jeżeli zrobimy to wszystko to nawet jeśli będzie słychać napęd alternatora i grzechotanie k0sza sprzęgłowego, nie powinno być mowy o żadnym wypadaniu zapłonów, a silnik powinien pracować gładko.
Teraz jeżeli chodzi o ten przesąd, że w japońskim silniku nie powinno nic stukać ani pukać to moim zadaniem trochę przesada. Każdy silnik składa się z bardzo wielu metalowych elementów, które ze sobą współpracują. Pomiędzy tymi elementami są pewne luzy, które muszą być, a olej mimo wszystko nie gwarantuje 100% zniwelowania tarcia, więc pewne odgłosy będą się wydobywać zawsze. Dodatkowo silnik waszych XJR-ek nie jest konstrukcją wcale nową, bop pochodzi ona jeszcze z FJ1100, która weszła na rynek w 1984 roku. Od tamtego czasu silnik ten praktycznie nie był modyfikowany, bo przecież i tak jest jedną z najlepszych jednostek napędowych, jakie kiedykolwiek pracowały w motocyklach. Każdy kto miał kiedyś FJ-kę wie, że kultura pracy jej silnika nie należy do najlepszych, ale nikt z FJ-ciarzy nie przejmuje się zbytnio tym, bo chociażby silnik terkotał, stukał, pukał i pracował tylko na trzy gary to i tak będzie jeździł.
W układzie zapłonowym w takim przypadku radziłbym:
1. sprawdzić świece, czy nie mają przebić,
2. porozpinać wszelkie kostki w instalacji, powyciągać kolejno konektory i je przeczyścić, bądź przynajmniej spryskać je WD40,
3. wymienić przewody zapłonowe na nowe (najlepiej rozgrzać je przed wkręceniem w fajki, będzie łatwiej),
Jeżeli chodzi o układ paliwowy to po kolei:
1. wykręcić i wyczyścić kranik,
2. sprawdzić przewody paliwowe czy się nie kruszą i czy nie posiadają pęknięć, w razie potrzeby wymienić na nowe,
3. sprawdzić, czy filtr paliwa jest czysty i również wymienić jeśli nie jest,
4. sprawdzić króćce gaźnikowe i filtr powietrza.
Oddzielną robotą będzie sprawdzenie i wyczyszczenie gaźników. Należy przy tym zwrócić uwagę na o-ringi na siedziskach zaworków (polecam lekturę mojego bloga gdzie na temat gaźników napisałem już chyba wszystko) i jeżeli są już zużyte (twarde i spłaszczone) wymienić je na nowe. Sprawdzić membrany gaźnikowe czy nie są popękane. Zalecam przy okazji przedmuchać wszystkie dysze. Przy rozbieraniu i składaniu gaźników z powrotem należy zwrócić uwagę na to, aby raczej nie pozamieniać ich miejscami. Po tym wszystkim można ustawić skład mieszanki i zrobić porządną synchronizację gaźników (luzy zaworowe muszą być w normie).
Jeżeli zrobimy to wszystko to nawet jeśli będzie słychać napęd alternatora i grzechotanie k0sza sprzęgłowego, nie powinno być mowy o żadnym wypadaniu zapłonów, a silnik powinien pracować gładko.
Teraz jeżeli chodzi o ten przesąd, że w japońskim silniku nie powinno nic stukać ani pukać to moim zadaniem trochę przesada. Każdy silnik składa się z bardzo wielu metalowych elementów, które ze sobą współpracują. Pomiędzy tymi elementami są pewne luzy, które muszą być, a olej mimo wszystko nie gwarantuje 100% zniwelowania tarcia, więc pewne odgłosy będą się wydobywać zawsze. Dodatkowo silnik waszych XJR-ek nie jest konstrukcją wcale nową, bop pochodzi ona jeszcze z FJ1100, która weszła na rynek w 1984 roku. Od tamtego czasu silnik ten praktycznie nie był modyfikowany, bo przecież i tak jest jedną z najlepszych jednostek napędowych, jakie kiedykolwiek pracowały w motocyklach. Każdy kto miał kiedyś FJ-kę wie, że kultura pracy jej silnika nie należy do najlepszych, ale nikt z FJ-ciarzy nie przejmuje się zbytnio tym, bo chociażby silnik terkotał, stukał, pukał i pracował tylko na trzy gary to i tak będzie jeździł.
artur napisał/a:
stuki w silniku to od wczoraj temat dla mnie.
Jest tak - moto po wszystkich regulacjach. Wczoraj jechalem 3 raz po wizycie w warsztacie. Silnik gorący, obroty 1100 na neutralu i powoli je zwiększam. Gdy dochodzą do ok 2000 - 2200 to nagle, co jakieś 3-4 sekundy normalnie jakby ktoś młotkiem stukał w silnik aż się to czuje pod d.pą. Jak zwiększe obroty to przechodzi. Sprawia to bardzo nieprzyjemne wrażenie.
Ktoś wie o co tu chodzi ? Bo ja nie
Mam to samo!Koledzy wczoraj pojeździłem - zrobiłem 260 km- i pod koniec jazdy też się u mnie to pojawiło. Wrażenia nie są za ciekawe- przy każdym ruszaniu tak jak artur napisał - też mam takie stuki. Aż je czuć na podnóżkach i pod tyłkiem. Ma ktoś pojęcie co to może być?? Strach jeździć...
Koledzy a możecie coś na ten temat pomóc?[/quote]
Stufa napisałem powyżej, że należy sprawdzić kilka rzeczy, żeby w 100% wyeliminować wszelkie przyczyny takie zachowania się silnika. Z tego opisu wnioskuję, że któraś świeca gubi iskrę i dla tego pojawiają się takie stuki. Ja czasami mam z moim motocyklem podobnie, kiedy nie przykryję goi i trochę na niego popada, ale wiem, że ewidentnie muszę zmienić fajki na świece na nowe, bo reszta jest ok.
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości