Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Witam Kolegow,
Moze ktos spotkal sie z czyms takim? Jak silnik zimny, albo lekko ostygniety pali od pierwszego razu jak wariat. Jak goracy, to nic sie nie dzieje. Rozrusznik nie kreci, kontrolki gasna i to wszystko. Dodawanie gazu nie pomaga, akumulator jest ok, luz zaworow ok, mieszanka ok. Jakby cos "zjadalo" caly prad, przeznaczony dla rozrusznika.
Ja juz jestem glupi i wyczerpaly mi sie pomysly.
Pozdrawiam
A64
Moze ktos spotkal sie z czyms takim? Jak silnik zimny, albo lekko ostygniety pali od pierwszego razu jak wariat. Jak goracy, to nic sie nie dzieje. Rozrusznik nie kreci, kontrolki gasna i to wszystko. Dodawanie gazu nie pomaga, akumulator jest ok, luz zaworow ok, mieszanka ok. Jakby cos "zjadalo" caly prad, przeznaczony dla rozrusznika.
Ja juz jestem glupi i wyczerpaly mi sie pomysly.
Pozdrawiam
A64
- ivo
- Posty: 436
- Rejestracja: niedziela, 23 maja 2010, 12:02
- Model i rocznik moto.: GSX 1400
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Lubań
Kolego na 90 procent rozrusznik.Miałem to samo w CBX-ie.Jak była zimna-na dotyk,jak ciepła nic się nie działo i cały prąd szedł w cholerę.Lub jak Zdzisław pisze problem z masą,ale to samo by było na zimno.
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 marca 2012, 11:55 przez ivo, łącznie zmieniany 1 raz.
J....ć stare baby 

Ja podobnie miałem ale to aku było. Czasem trzymał a czasem nie .Bywało że na ciepłym odpalić nie chciał a po kwadransie kręcił jakby nigdy nic. Wymieniłem aku i po sprawie. Spec od akumulatorów powiedział mi , że jak aku słabe to się szczotki rozrusznika przegrzewają i wtedy i one do wymiany bo prądu zbyt duże żrą.
Witam wszystkich,
I sie wyjasnilo. Mam nadzieje. Przyczyna byl akumulator. Powinien miec 12AH, mial 14 AH. Alternator nie nadazal ladowac Elektryk zmierzyl i bylo napiecie 4V jak byl goracy i rozrusznik nie dal rady krecic. Jak sobie akumulator troche odstal, to napiecie znowu wchodzilo na 12V i rozrusznik znowu krecil. Po wymianie na inny akumulator pali jak stara wariatka za pierwszym razem.
Temat mozna chyba zamknac.
Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za pomoc.
A64
I sie wyjasnilo. Mam nadzieje. Przyczyna byl akumulator. Powinien miec 12AH, mial 14 AH. Alternator nie nadazal ladowac Elektryk zmierzyl i bylo napiecie 4V jak byl goracy i rozrusznik nie dal rady krecic. Jak sobie akumulator troche odstal, to napiecie znowu wchodzilo na 12V i rozrusznik znowu krecil. Po wymianie na inny akumulator pali jak stara wariatka za pierwszym razem.
Temat mozna chyba zamknac.
Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za pomoc.
A64
- JAREK
- Administrator
- Posty: 5677
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
- Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
- Województwo: E-łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontaktowanie:
Ja natomiast zauważyłem taką rzecz, że: jak silnik jest gorący i chcę odpalić moto, to czasami rozrusznik zakręci ale coś się blokuje po np. jednym, dwóch obrotach i muszę odpuścić starter. Czasem za drugim razem zakręci i wszystko hula jak złoto, a czasem takie "zablokowanie" powtórzy się ze dwa, trzy razy i dalej już kręci.
Co to za cholera może być? Najczęściej zatrzymaniu kręcenia towarzyszy jakby stuknięcie.
Co to za cholera może być? Najczęściej zatrzymaniu kręcenia towarzyszy jakby stuknięcie.
- Zdzislaw
- Posty: 3613
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Jarku posprawdzaj na początku połączenia elektryczne rozrusznika, przekaźnika oraz zestaw prawych przycisków. Być może coś zaśniedziało w układzie i nie łączy jak trzeba. Na połączenia rozrusznika troszkę smaru miedzianego, na wsuwki od przycisków jakiś spraj kontaktowy i powinno grać.
Ew. możesz rozebrać rozrusznik i sprawdzić, ale przejrzenie instalacji powinno pomóc.
Bateryjka jak mniemam 100% sprawna
.
Ew. możesz rozebrać rozrusznik i sprawdzić, ale przejrzenie instalacji powinno pomóc.
Bateryjka jak mniemam 100% sprawna

- JAREK
- Administrator
- Posty: 5677
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
- Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
- Województwo: E-łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontaktowanie:
Dla mnie to jakby się coś blokowało a nie uciekało połączenie. Dziwne jest, że to tylko po dłuższej jeździe. Jak moto zimne to nie ma najmniejszego problemu.
Może jak na zlocie się to zadzieje (oby nie) to ktoś będzie umiał dojść cóż zacz.
Do rozbierania sprzęta nie mam ani warunków ani umiejętności.
Może jak na zlocie się to zadzieje (oby nie) to ktoś będzie umiał dojść cóż zacz.
Do rozbierania sprzęta nie mam ani warunków ani umiejętności.
to jest trochę zagadka,szczerze nic bym nie robił.Z drugiej jednak strony jak moto chore to ja też.Dziwna sprawa,więc jeśli to nie przeszkadza i niby wszystko ok to lataj,czyszczenie i smarowanie jak mówi Ździś może i coś da ale to drobiazgowa robota a nie ma warunków,w sumie nie przeszkadza,może chwilowa niedyspozycja,może zebrały się opiłki na szczotkach rozrusznika...ale stuki
Z tego co wyłapałem moto stało w zimę pod chmurką to może mu potrzebne dobre rozgrzanie
Nic nie rób może to chwilowa niedyspozycja i samo przejdzie taki katarek tak się zdarza


Z tego co wyłapałem moto stało w zimę pod chmurką to może mu potrzebne dobre rozgrzanie
Nic nie rób może to chwilowa niedyspozycja i samo przejdzie taki katarek tak się zdarza

Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Witam wszystkich,musze przyznać ze moja maszyna zaczęła mieć problemy podobne do tych co opisał Jarek. Moto nie zależnie czy ciepły czy zimny trudno odpala.Dlugo kręci i tak jakby się rozrusznik zacinał.Aku kupiłem nowy rok temu.Mysle ze jest dobry.Mial ktoś podobny problem?
- Piotr_MC_85
- Posty: 1584
- Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 20:15
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2009
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Jaźwina
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Wyczyść styki, miałem podobnie w XJcie, niby nic nie było widać a pod klemą coś się wytworzyło. Po oczyszczeniu jak ręką odjął.
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Piotr_MC_85 dobrze prawi. Miałem to właśnie.
Jakbyś miał woltomierz to spróbuj zmierzyć napięcie podczas kręcenia rozrusznikiem.
Niby dobrze kręci a napięcie siada zbyt mocno i elektronika nie wytwarza iskry.
No i możesz użyc kabli rozruchowych i podłącyć do auta. Będziesz miał wtedy pewność. Jak odpali od ręki to aku.
Już nie pamiętam ale przy bodajże 10V iskry na wtryskowej nie będzie. Nie wiem jak z gaźnikową
Jakbyś miał woltomierz to spróbuj zmierzyć napięcie podczas kręcenia rozrusznikiem.
Niby dobrze kręci a napięcie siada zbyt mocno i elektronika nie wytwarza iskry.
No i możesz użyc kabli rozruchowych i podłącyć do auta. Będziesz miał wtedy pewność. Jak odpali od ręki to aku.
Już nie pamiętam ale przy bodajże 10V iskry na wtryskowej nie będzie. Nie wiem jak z gaźnikową
- JAREK
- Administrator
- Posty: 5677
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
- Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
- Województwo: E-łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontaktowanie:
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Z tego co wiem to odpalanie z akumulatora od samochodu może się źle skończyć dla motocykla.
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
JAREK pisze:Z tego co wiem to odpalanie z akumulatora od samochodu może się źle skończyć dla motocykla.
Dlaczego? Akumulatory motocyklowe mają ponad 100 amperów prądu rozruchowego. Czyli dość dużo.
Prąd rozrusznika jest niewielki i to sam rozrusznik przez swoje uzwojenia ogranicza ten prąd. Czy to bedzie aku o prądzie rozruchu 100 czy 400 amperów prąd rozruchu w moto będzie taki sam. Jeśli ten samochodowy bedzie naładowany to po odpaleniu nie powinein nawet zbyt wielki prąd popłynąć z alternatora do łądowania akumulatora, a w tym krótkim momencie nawet tych dwóch. Dla dużego akumulatora ten chwilowy prąd rozruchu z moto rozrusznika nie zrobi żadnego wrażenia.
Ja bym tylko przy takiej operacji nie zastawiał auta na chodzie. Najlepiej je wyłączyć.
-
- Posty: 2923
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 09:34
- Model i rocznik moto.: RP02
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Mordor i okolice
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Jarek ma rację, ćwiczyłem to, za duży prąd rozruchu
Przy małym benzyniaku prąd rozruchu wynosi 400-500a, powodzenia!
Przy małym benzyniaku prąd rozruchu wynosi 400-500a, powodzenia!
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
W tej chwili na przepałki do strojenia mam podłączony 44Ah i nie zauważyłem nic niepokojącego.
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Im większy prąd rozruchu akumulatora tym mniejszy spadek napięcia na jego zaciskach i tym samym lepiej dla elektroniki.
Wraz ze zużyciem akumulatora rośnie jego rezystancja wewnętrzna i pojawia się coraz większy spadek napięcia. Dlatego rozrusznik coraz słabiej kręci. Przy okazji.. podłączenie drugiego aku spowoduje przepływ prądu z bardziej nałądowanego aku do tego rozładowanego ale nie będzie to jakiś dramatyczny prąd bo szybko napięcie sie podoniesie do wartości tego naładowanego.
Jeszcze raz napiszę, niczym to nie grozi i nic się nie stanie przy takim wspomaganiu rozruchu. Rozrusznik pobierze taki sam prąd bez względu na prąd rozruchowy akumulatora.
A co do ładowania akumulatora w moto, gdy ma on większą pojemność niż oryginalny.
Z tego co czytałem to alternatory w moto mają od 350 i więcej watów.
Zakładajac 55watów światła mijania, 10watów pozycyjne, kierunki pewnie razem jedna strona 20 watów, podświetlenie liczników ze 20 watów maks, elektronika nie może zbyt wiele pobierać ale niech razem to wszystko pobiera 150 watów. Pozostaje 200 watów na ładowanei akumulatora. Czyli po obliczeniu: moc=napięcie * prąd, czyli prąd =ponad 16 amperów.
Naładuje się każdy akumulator. Oczywiście nie na traskach po parę kilometrów.
Teraz dlaczego uważam, że nie można tak wspomagać rozruchu z włączonym silnikiem w aucie. Otóż napięcie instalacji stabilizuje regulator napięcia. Teraz gdy odpalimy moto czy inne auto to popłynie duży prąd rozruchu, który spowoduje gwałtowny spadek napięcia w instalacji pracującego samochodu. regulator będzie chciał to napięcie utrzymać i zacznie regulować napięcie podwyższajac proąd wzbudzenia alternatora. Teraz ten drugi silnik odpali i prąd rozruchu zaniknie. Napięcie w ionstalacji podskoczy znaczxnie przez krótką chwilę póki regulator nie zmniejszy prądu wzbudzenia alternatora. ten skoko może zakłócić sporo rzeczy. Może nawet spalić diody alternatora. Skok napięcia przeniesie się również na te drugie auto czy tutaj moto.
Dlatego spinamy akumulatory z wyłączonym silnikiem dawcy. Wówczas jego elektronika śpi, alternator spi i regulator równeiż i nic im nie grozi.
Teraz kiedy taka operacja może zaszkodzić moto, bo jest to możliwe. Otóż przy np. słabej masie rozrusznika w moto co się zdarza w XJR. Wówczas słaby aku w moto nie jest w stanie wywołać duże przepływu prądu przez tę słabą masę i ona się nie zagrzeje zbyt mocno. Słaba mas to dodatkowa rezystancja. Teraz mocny aku potrafi "puścić" normalny prąd i na tej słabej masie odłożą się straty mocy. Normalnie dobra masa ma rezystancję bliską zera. Straty mocy to prąd do kwadratu pomnożony przez rezystancję. Jeśli rezystancja jest zero to i straty mocy są zero. Jeśli jest kilka ohmów to straty mocy rosną z kwadratem prądu czyli bardzo wyraźnie. Cała ta moc strat odłoży się w postaci ciepła, słaba masa się mocno zagrzeje i coś tam może upalić ale to i tak by się stało prędzej czy później nawet bez podłączania dodatkowego aku. Dlatego tak jak Zdzisław napisał pier masa do sprawdzenia.
Wraz ze zużyciem akumulatora rośnie jego rezystancja wewnętrzna i pojawia się coraz większy spadek napięcia. Dlatego rozrusznik coraz słabiej kręci. Przy okazji.. podłączenie drugiego aku spowoduje przepływ prądu z bardziej nałądowanego aku do tego rozładowanego ale nie będzie to jakiś dramatyczny prąd bo szybko napięcie sie podoniesie do wartości tego naładowanego.
Jeszcze raz napiszę, niczym to nie grozi i nic się nie stanie przy takim wspomaganiu rozruchu. Rozrusznik pobierze taki sam prąd bez względu na prąd rozruchowy akumulatora.
A co do ładowania akumulatora w moto, gdy ma on większą pojemność niż oryginalny.
Z tego co czytałem to alternatory w moto mają od 350 i więcej watów.
Zakładajac 55watów światła mijania, 10watów pozycyjne, kierunki pewnie razem jedna strona 20 watów, podświetlenie liczników ze 20 watów maks, elektronika nie może zbyt wiele pobierać ale niech razem to wszystko pobiera 150 watów. Pozostaje 200 watów na ładowanei akumulatora. Czyli po obliczeniu: moc=napięcie * prąd, czyli prąd =ponad 16 amperów.
Naładuje się każdy akumulator. Oczywiście nie na traskach po parę kilometrów.
Teraz dlaczego uważam, że nie można tak wspomagać rozruchu z włączonym silnikiem w aucie. Otóż napięcie instalacji stabilizuje regulator napięcia. Teraz gdy odpalimy moto czy inne auto to popłynie duży prąd rozruchu, który spowoduje gwałtowny spadek napięcia w instalacji pracującego samochodu. regulator będzie chciał to napięcie utrzymać i zacznie regulować napięcie podwyższajac proąd wzbudzenia alternatora. Teraz ten drugi silnik odpali i prąd rozruchu zaniknie. Napięcie w ionstalacji podskoczy znaczxnie przez krótką chwilę póki regulator nie zmniejszy prądu wzbudzenia alternatora. ten skoko może zakłócić sporo rzeczy. Może nawet spalić diody alternatora. Skok napięcia przeniesie się również na te drugie auto czy tutaj moto.
Dlatego spinamy akumulatory z wyłączonym silnikiem dawcy. Wówczas jego elektronika śpi, alternator spi i regulator równeiż i nic im nie grozi.
Teraz kiedy taka operacja może zaszkodzić moto, bo jest to możliwe. Otóż przy np. słabej masie rozrusznika w moto co się zdarza w XJR. Wówczas słaby aku w moto nie jest w stanie wywołać duże przepływu prądu przez tę słabą masę i ona się nie zagrzeje zbyt mocno. Słaba mas to dodatkowa rezystancja. Teraz mocny aku potrafi "puścić" normalny prąd i na tej słabej masie odłożą się straty mocy. Normalnie dobra masa ma rezystancję bliską zera. Straty mocy to prąd do kwadratu pomnożony przez rezystancję. Jeśli rezystancja jest zero to i straty mocy są zero. Jeśli jest kilka ohmów to straty mocy rosną z kwadratem prądu czyli bardzo wyraźnie. Cała ta moc strat odłoży się w postaci ciepła, słaba masa się mocno zagrzeje i coś tam może upalić ale to i tak by się stało prędzej czy później nawet bez podłączania dodatkowego aku. Dlatego tak jak Zdzisław napisał pier masa do sprawdzenia.
Ostatnio zmieniony piątek, 16 lutego 2018, 07:21 przez asedio, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2923
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 09:34
- Model i rocznik moto.: RP02
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Mordor i okolice
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
farba pisze:Uzasadnij
Ju tokin tu mi, men?
Sprawa prosta, kiedyś próbowałem odpalić od corsy i prawie rozjebało mi przekaźnik rozrusznika, więcej nie będę ryzykował. I tyle.
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Równieź raz mi się zdarzyło podłączć do Polo na pracującym silniku. Myślałem że rozrusznik wyskoczy. Ostatni raz to było.
- Piotr_MC_85
- Posty: 1584
- Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 20:15
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2009
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Jaźwina
Re: Nie odpala na cieplym/goracym silniku
Czyli wniosek prosty podłączamy dawcę na 3-5 min z włączonym silnikiem, po czym gasimy silnik dawcy i po 30- 60 sek odpalamy moto.
Dementuję, chyba że przy odpalaniu na pych (3 lub 4 bieg, aku 4V) alternator zaczyna ładować i napięcie rośnie - tzn. motocykl odpala - sprawdzone.
asedio pisze:Już nie pamiętam ale przy bodajże 10V iskry na wtryskowej nie będzie.
Dementuję, chyba że przy odpalaniu na pych (3 lub 4 bieg, aku 4V) alternator zaczyna ładować i napięcie rośnie - tzn. motocykl odpala - sprawdzone.
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości