6,500 RPM i koniec...
-
VersuS
-
pener
-
xjr tomek
tak mysle i
jakie masz wogóle zebatki (przelozenie ) ? przednia i tylnia policz ile ma zabków , moze ktos zrobil zbyt dlugie przelozenie i 6500 obr to max moc jaka wydaje . PRI to pelny przeplyw , wezyk podcisnieniowy jezeli kiedys ktos wymienil i zrobil dluzszy to moze gdzies byc zagiety ,(trzeba przy montazu zbiornika uwazac na ten wezyk lekkie zagiecie i doplyw paliwa jest ograniczony ) chociaz jak by niedostawala paliwa to by tez szarpala wiecej , zejdziesz z gazu ma wiecej czasu do napelnienia sie komory plywakowej i dalej jedziesz az paliwo sie skonczy , wtedy to by wolno dostawalo sie do gaznika paliwo.Zobacz tez czy dostaje wystarczajaco powietrze czy czasem cos nieblokuje doplywu powietrza do airboxa np. szmata
-
wojtekd1
Re: 6,500 RPM i koniec...
Witam serdecznie, mam podobny problem co kolega, na wolnych obrotach moto wkreca się do odciecia, chodzi bardzo dobrze ale podczas jazdy dochodzi do mniej więcej 6 tys obr i dlawi się. Czy kolega który założył wątek znalazł przyczynę problemu?
U mnie wszystko jest wyregulowane, jeździłem z otwartym bakiem i jest to samo..
U mnie wszystko jest wyregulowane, jeździłem z otwartym bakiem i jest to samo..
- Jabol
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 11:08
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 1999
- Województwo: T-świętokrzyskie
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
- Kontaktowanie:
Re: 6,500 RPM i koniec...
Stawiam na gaźniki. Podobnie miałem w XJ. Moto na jałowym działało w porządku. Przy wyższych prędkościach nie nadążał z napełnianiem paliwem komory pływakowej i jechał tyle ile mu pozwala ilość benzyny. Dysze były czyste a zabrudzone było sitko pomiędzy gaźnikiem 3 a 4.
- farba
- Posty: 2663
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
Re: 6,500 RPM i koniec...
Podobne objawy daje nieszczelność pomiędzy gaźnikiem a airboxem lub nieszczelność samego airboxa , wtedy gaźnik nie jest w stanie podać odpowiedniej ilości paliwa do zassanego powietrza.
Sprawdź też zatyczki od krućców podciśnienia i same krućce ssące .
W każdym razie gaźniki na stół i sprawdzenie całego układu dolotowego .
Sprawdź też zatyczki od krućców podciśnienia i same krućce ssące .
W każdym razie gaźniki na stół i sprawdzenie całego układu dolotowego .
-
wojtekd1
Re: 6,500 RPM i koniec...
a jakby popsikać jakimś dezodorantem po całości? coś by się musiało zacząć dziać.
Na króćcach owszem są pęknięcia gumy ale nie są głębokie i widać je tylko na zewnątrz. Kurcze mnóstwo rzeczy do sprawdzenia... tak mało czasu
Na króćcach owszem są pęknięcia gumy ale nie są głębokie i widać je tylko na zewnątrz. Kurcze mnóstwo rzeczy do sprawdzenia... tak mało czasu

- farba
- Posty: 2663
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
Re: 6,500 RPM i koniec...
Jak staniesz w trasie daleko od domu będziesz miał dużo czasu 

-
wojtekd1
Re: 6,500 RPM i koniec...
haha dlatego póki maszynki nie zrobię nigdzie dalej się nie wybieram:D
- Zdzislaw
- Posty: 3642
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Re: 6,500 RPM i koniec...
A jak Ci nie daj Boże wydech się popsuje, a dokładnie puszka zbiorcza pęknie na wyjściu do tłumika podczas jazdy, to wnet, nawet w sobotę pospawasz w serwisie klimatyzacji. Ja tak miałem niedawno
.
.-
wojtekd1
Re: 6,500 RPM i koniec...
Znalazłem winowajce.... Podczas składania guma która jest pod akumulatorem zawinela się i zaslaniala wlot do airboxa... Nie miała bidusia czym oddychać. Odbyłem jazde próbna i idzie jak głupia
dzięki panowie za podpowiedzi
do zobaczenia na trasie lwg
dzięki panowie za podpowiedzi
do zobaczenia na trasie lwgNie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Tomson
- Posty: 2217
- Rejestracja: piątek, 9 kwietnia 2010, 20:41
- Model i rocznik moto.: Yamaha xjr 1300 turbo
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: 6,500 RPM i koniec...
I znowu jakiś banał popsuł rzekę krwi, ale dobrze że się udało.
-
wojtekd1
Re: 6,500 RPM i koniec...
Tomson pisze:I znowu jakiś banał popsuł rzekę krwi, ale dobrze że się udało.
byłem już bliski rozkręcania silnika:D
-
Miszka
Re: 6,500 RPM i koniec...
potwierdzam,u mnie byly identyczne objawy. płatek gumy przy 6 tyś obr zatykał wlot i było buuuuuuuuuuu.. 
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
