
kiedy trzeba robić synchronizacje gażników?
- andzik
- Posty: 277
- Rejestracja: poniedziałek, 12 stycznia 2009, 20:42
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 1997/2001
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: zgorzelec
kiedy trzeba robić synchronizacje gażników?
ponieważ jestem początkujący i od niedawna mam swoją XJR-ke mam pytanie kiedy trzeba zrobić synchronizację gażnikow i czemu służy takaz regulacja, podobnie ma się żecz zaworów? 

Synchronizację najlepiej zrobić co 40tys. Moja ma nakołowane 20 tys. i nie trza było prawie wcale regulować bo było niemalże idealnie. Regulacja ma za zadanie ustawienie wszystkich czterech przepustnic gaźników by równo otwierały się i zamykały względem siebie. Jeśli chodzi o zawory to chyba też co 40 tys.
- andzik
- Posty: 277
- Rejestracja: poniedziałek, 12 stycznia 2009, 20:42
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 1997/2001
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: zgorzelec
co prawda juz nie tak bardzo zalezy mi na kosztach(u mnie kosztuje to jakieś 150 zł z przeczyszczeniem gażników) ile na tym że sam tego nie potrafie a boję sie ze gość ktory to bedzie robil cos sknoci ( jest tylko on w moiej mieścinie ale zaimuje sie motocyklami juz pare lat) a poprzedni właściciel niezbyt dbał o XJR-ke z tad moje obawy i zapytania. a co sadzicie o rozbieraniu i czyszczeniu gażników? 

Najpierw zsynchronizuj gaźniki. Zobacz jak pracuje motocykl zarówno na wolnych obrotach ja i na obciążeniu na każdym z biegów. Obroty powinny schodzić równo w dół jak i motór powinien ładnie wkręcać się na obroty. Jeżeli okaże się, że zaczyna go dusić, zaczyna szarpać no i dużo Ci pali to niestety wykręcanie gaziorów i rozbieranie dna części wraz z ich czyszczeniem. To moje zdanie, ale mogę się mylić
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
andzik, z tą synchronizacją to rzecz ważna. Wyobraź sobie sytuację ekstremalną (prawie niemożliwą), że jeden gaźnik ma otwartą przepustnicę na maxa drugi zamkniętą a dwa pozostałe coś pomiędzy. Czyli jeden cylinder dostaje mieszankę na full drugi jedzie na sucho a reszta cholera wie jak. To oprócz tego, że masz motocykl 625,5 ccm to jeszcze tęczę kolorów na kolankach.
Ale mogę się mylić
A Koniu, ma jak zwykle rację - instrukcja rzecz pożyteczna
Ale mogę się mylić

A Koniu, ma jak zwykle rację - instrukcja rzecz pożyteczna

Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Andzik do Jeleniej Góry masz rzut beretem ,a goście mają ładnych pare lat doświadczenia myśle że regulacje gażnikow mozesz śmiało im zlecić.andzik pisze:co prawda juz nie tak bardzo zalezy mi na kosztach(u mnie kosztuje to jakieś 150 zł z przeczyszczeniem gażników) ile na tym że sam tego nie potrafie a boję sie ze gość ktory to bedzie robil cos sknoci ( jest tylko on w moiej mieścinie ale zaimuje sie motocyklami juz pare lat) a poprzedni właściciel niezbyt dbał o XJR-ke z tad moje obawy i zapytania. a co sadzicie o rozbieraniu i czyszczeniu gażników?
- PawelR
- Posty: 721
- Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
artur pisze:Jest jeszcze jedna "przypowieść" krążąca wsród motocyklistów. Szczególnie dotyczy japończyków. - Jak jest wszystko ok. to nie dajesz na regulacje. bo Ci spieprzą
i ja tak wlasnie robie. pisze sobie ile pali i jezeli cos wzrasta nienaturalnie, a silnik na jalowym szarpie, to robie. swoja przejechalem 21tys od nowego i nie robilem.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!
no i własnie Artur i Paweł niestety mają rację.jak chodzi to nie ruszac!!! a ja nadgorliwy byłem. niestety mam problem.po kupnie xjrki postanowiłem troszkę o nią zadbać i zainwestować. zlecilem miejscowemu (ma dobrą opinię w okolicy) mechaniorowi by poczyscił i zsynchronizował gaziory rzeczywiscie syf tam był tylko problem jest teraz taki ze moto nie chodzi jak dawniej na zimnym silniku przerywa strzela w wydechy i w czasie jazdy odczuwam nieregularną pracę silnika przy ok 2-3tys obrotów. juz mi ze trzy razy zmieniał mieszankę. dodam ze mam filtr K&M I PUSTE PRZELOTOWE WYDECHY mechanior juz rozkłada ręce raz chodzi lepiej raz gorzej . mechanik ma sprzęt i jest dosyć wiarygodny. pomózcie jak mozecie sezon prawie się konczy a ja tu na pól gwizdka jezdze
mam juz xjrke i z nią własnie problem jest a tak się zajebiscie związek układał teraz ma fochy jak stara baba mechanior 3stówy mnie skasował więc mu nie popuszcze czekam tylko na jakąs podpowiedz z waszej strony tak jak piszesz za te pieniadze to bym sam zegary kupił tylko co ja bym z nimi zrobił jak ja kucharz z zawodu patrzał na nie?
- szczepano12
- Posty: 225
- Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 19:50
- Lokalizacja: Schweiz
- donCezarre
- Posty: 2156
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
mówisz zawory? muszę o tym pomyśleć. chyba po powrocie z wakacji mu powiem zeby zrobił a na razie spadam na tydzień puszką nad morze. mam dziś do pokonania ponad 600km. 3majcie się
[ Dodano: 2009-09-25, 19:13 ]
no i znowu problem długo mnie nie było i moto stało wkoncu oddałem go spowrotem do mechanika by poprawił te gazniki bo tak jak pisałem wyzej szarpał przy ruszaniu i dopiero powyzej 2tys dostawał kopa . No i znowu porazka wyregulował moto chodził płynnie rewelacyjnie, przejechałem 5kilometrów i wstawiłem do garazu dzis przychodze a całe paliwo na podłodze ,wyleciało przez rurke z odmy. P omózcie co tym razem? dał za duzą dawkę? mam juz takiego doła ze jakby to był inny motor to juz dawno wypierdo....liłbym go na przetop.prosze poradzcie cos juz mi az głupio znowu do niego jechac
[ Dodano: 2009-09-25, 19:13 ]
no i znowu problem długo mnie nie było i moto stało wkoncu oddałem go spowrotem do mechanika by poprawił te gazniki bo tak jak pisałem wyzej szarpał przy ruszaniu i dopiero powyzej 2tys dostawał kopa . No i znowu porazka wyregulował moto chodził płynnie rewelacyjnie, przejechałem 5kilometrów i wstawiłem do garazu dzis przychodze a całe paliwo na podłodze ,wyleciało przez rurke z odmy. P omózcie co tym razem? dał za duzą dawkę? mam juz takiego doła ze jakby to był inny motor to juz dawno wypierdo....liłbym go na przetop.prosze poradzcie cos juz mi az głupio znowu do niego jechac
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości