Duze spalanie 13.5L/100KM

[wojtulaxjr]

Witam! Czy moze ktos moze podpowiedziec gdzie szukac przyczyny?
w motorku sa wymienione dysze na oryginal takie jak producent zaleca,wszystko zrobione jak z ksiazki,ale nadal pali 13,5 L po miesci to jeszcze nie chodzi tak jak powinien tzn od dołu nie bierze dopiero za chwile startuje.Jest to model 1200xjr z 1997roku i przebieg to 66000tys km.Pozdrawiam.

[Dawid]

sprzęgło?

[farba]

Przełącz kranik na on i tak zostaw

[SlawekMilow]

Mój na atorstradzie spalił 16 na 100 ( zlot w bornem), pojechałem do serwisu i zrobili mi regulację ( gażniki i zawory), spadło conieco ale bez rewelacji, cały czas było pow. 10......... Potem znudziło mi się zap.... bo się mało nie zabiłem i jeżdżę spokojnie, teraz nie wychodzę z 7,5.....( jak z kuframi i Elą) reguła - koło 6,5-7 jak sam......

[Wadi]

Jaro chyba na urlopie ze nie interweniuje,takie tematy w powitalni

[Koniu]

Jak na mój gust to jak nie ma siły na dole a dopiero od wyższych obrotów to dostaje za dużo paliwa czyly źle wyregulowana. Regulator i czyściciel nie postarał się.

[piontek]

A pamiętasz, że to gaźnik a nie wtrysk?

[mariuszdg]

gdzieś już było, że jakiś mózg mechanik wyregulował XJR z rocznika niższego niż 2000 według instrukcji do XJR z 2004-2006. Nie pamiętam jakie objawy były, ale mogły być podobne. Przeleć forum na spokojnie, może znajdziesz.
Wniosek Koniowy może być właściwy. Bo Farby w sumie też, ale chyba na takie coś to byś się nie nabrał?

[korbek]

W temacie "Gdzie w Łodzi serwisować i naprawiać ?"

Myśle, że dobrym wstepem będzie fakt, że oddałem motocykl w zeszłym sezonie w połowie sierpnia a odebrałem na początku pażdziernika. Nie chciałem, żeby z xjr zrobili mi rakiete kosmiczną, tylko przywrócili poziomy paliw w gażnikach do serwisowego poziomu i z takim tematem, liczyłem, że sobie poradzą.
Mocno się myliłem.
Pierwszy raz po motocykl przyjechałem po 3 tygodniach (miał być gotowy w 3 dni wg mechaników). Człowiek który go zaczął robić wyjechał na urlop i zostawił nieskończoną maszyne koledze. Ten oddał mi "zrobiony" motocykl.
Jeszcze tego samego dnia zadzwoniłem do rut maru zeby przyjechali z przyczepa po moj motocykl na parking bo nie zaryzykuje jazdy do nich z takimi objawami jakie czułem pod sobą. Muł totalny, nieschodzenie z obrotów i metaliczny dzwięk, klekot- w moich najgorszych przypuszczeniach- przestawionego rozrządu. Opisałem w serwisie moje odczucia dotyczące jazdy, rut mar mial od nowa wszystko sprawdzic. Po kolejnych 2 tygodniach pojechalem do nich pomimo braku jakiegokolwiek kontaktu z ich strony.
Przejżeli wszystko i juz teraz napewno bedzie super. Na pytanie dlaczego wczesniej nie bylo super mechanik mocno sie wymigiwal od odpowiedzi, że "aaaaa, głupia sprawa, szkoda gadać". Dowiedziałęm się że rozrząd na szczęście jest cały a metaliczny dzwięk i zmulenie wynikały z...niedokręconych gaźników. Przy okazji wyregulowali zawory (pomimo, że mój zaufany ex właściciel xjry - Andrzej zrobił to 4 miesiące wcześniej), wyregulowali gaźniki, poustawiali poziomy paliw. Motocykl oddawali a w zasadzie wciskali mi go spowrotem, żeby już sie tylko go pozbyć metodą sprzedawcy- rumuna "ooo jaki świetny motocykl, oo jak teraz jeżdzi, nasz super hiper utytułowany prosowy z certyfikatami zawodnik-mechanik-tester-oblatywacz pucharu polski przejechał sie pana yamahą i mówi, że wszystko świetnie chodzi i jest dynamiczny i dziękujemy 850zł prosze.
Z wielką obawą wsiadłem na yamahe, odkręciłem i dupa. Dziura w obrotach, brak dynamiki, dziwny dzwięk całego silnika, brak momentu w dole... Zadzwoniłem od razu do Andrzeja z Kutna prosząc go o pomoc bo rut mar zjebał mi (i jemu) xjr.
Andrzej wziął ją do siebie w paździrniku i w ten sposob zeszły sezon zakończyłem w sierpniu
W tym sezonie yamaha przyjechała do mnie na pace z Kutna w kwietniu. Andrzej powiedział od razu, że za to do jakiego stanu pozwoliłem doprowadzić motocykl powinien mi policzyć podwojnie za robote Ale tego nie zrobił oczywiście.
Pierwsze co musiał wymienić to filtr powietrza bo ten był całkowicie zalany przez gaźniki paliwem. Co za tym idzie paliwo dostało sie tez do oleju. Poziomy paliw były abstrakcyjnie wykręcone. Jeśli serwisówka zakłada w moim roczniku za norme wartosci 33-35 to teraz miałem 42. Gaźniki zmierzone wakuometrem po "serwisie" rut mar pokazywały totalnie niedorzeczne wartości. Zawory były za ciasne.
Andrzej rozkładając i składając wszystko od nowa zauważył pewną prawidłowość którą potwierdził w swoich ksiązkach serwisowych. Rut Mar ustawił mi poziomy paliw zgodnie z serwisówką dotyczącą modelu 2005 Zero myślenia. Reszta ich ustawień nie była zgodna już z niczym.

[jacekxjr78]

podobnie u mnie bylo kur;;;3 francuskich mechanikow i kazdy gaznik inaczej ustawiony dopiero uzytku polski mechanik doprowadzil mi moto do normalnego

[Zdzislaw]

Nie czaje jak mechanik może spierdzielić prostą sprawę- ustawianie poziomu paliwa.... toć to 5 minut roboty z suwmiarką, bez wyciągania i rozkręcania baterii gaźników oczywiście....

[GhostDog]

a ssanie wyłączył? He?

[Zdzislaw]

Na ssaniu powinien się zalać/zgasnąć jak ciepły.

[jacekxjr78]

zdzislaw jak kiedys trafisz na mechanika zabojada to zabaczysz jak mozna cos spier... na amen , tutaj kumatego mechanika znalezc to ciezko

[Zdzislaw]

Ciekawe na czym się uczyli , może na chińskich plastikach gdzie w 85% w ogóle się nie reguluje pływaków bo nie ma jak ... ciekawe co by schrzanili żabojady w malaczu ustawiając poziom w jego karburatorze.

[ivo]

Witam-może gaźniki tył na przód założył ?

[JAREK]

... ale postarajcie sie pomóc, a nie jaja robić.

[ivo]

Tak na serio sprawdź stan filtra powietrza,sprzęgło,ustawienie zaworów i ciśnienie w cylindrach.Jeżeli tam będzie wszystko OK wtedy zostają gaźniki.Stan paliwa,zaworki stożkowe odcinające paliwo w komorach,oringi pod zaworkami,membramy,położenie iglic,stan pływaków,dysze główne(rozmiar),ustawienie pilotów i mechanizm ssania.Jest tego trochę. Po wszystkim ustawienie TPS-u i synchronizacja-powinno pomóc.

[RedGuy]

Temat stary ale opiszę jaką przypadłość miałem w Hondzie. Motocykl chodził jak należy lecz po przeliczeniu spalania wyszło mi że 650-ka paliła jak rozklekotany polonez. Wyjeździłem się do mechanika, wydałem kasę i spalanie nie spadło. Przyczynę znalazłem przypadkowo jak chciałem sprawdzić długość pewnej przejechanej trasy. Okazało się że motocykl ma prawidłowe spalanie ale nie liczy trasy w kilometrach lecz w milach. Poprzedni właściciel wymienił tarczę prędkościomierza. Moja rada - jeśli wydaje ci się że moto pali jak smok mimo delikatnej jazdy to zanim zaczniesz grzebać upewnij się czy nie przelicza mil zamiast kilometrów. To co napisane na tarczy nie zawsze jest prawdą.