elektryczna usterka

kokersi · Postautor: **kokersi** » piątek, 25 czerwca 2010, 19:08

Witam, problem jest nastepujący: rano wszystko OK, po pracy brak prądu w moto, nie paliła się zielona kontrolka neutrala, wróciłem do domu z moto na lawecie. Pomiar prądu na aku 4,6V, ładowanie do 11,8V próba odpalenia a tu z kostki przy plusie aku (połaczonej czerwonym kablem z plusem aku, drugi czarny pod ramą ze strony baku) odgłos: trrrrrrrrrrrr. Rozrusznik głuchy. Po kilku próbach napięcie na aku spada do 8,5V, ponowne ładowanie i dalej to samo. Przy tym trrrrrrrr z kostki kontrolka czerwona w obrotomierzu trochę zdycha a wskazówka obrotomierza wędruje na 4 tys. Wskazówka poziomu paliwa przy wyłączonym moto jest tak na połowie, normalnie wskazówka wędruje na empty i pokazuje poziom dopiero po włączeniu motocykla.
Co za czort?
(XJR 1300 2002 r.)

akumulator przyjacielu akumulator nadaje się do recyklingu ;-)

kokersi · Postautor: **kokersi** » piątek, 25 czerwca 2010, 19:19

miałem wrażenie że to ta kostka..... i to trrrrrrrrr. Z prądem (w kwietniu kupiony) nie było problemu, rozrusznik kręcił moto palilo.
Mogę spróbować z aku z auta?

Postautor: **mariuszdg** » piątek, 25 czerwca 2010, 19:46

Na bank akumulator. Jak mi manetki rozładowały miałem to samo.

[ Dodano: 2010-06-25, 20:54 ]

Echo pisze:Mogę spróbować z aku z auta?

Mogę, nic się nie stanie (byle nie z ciężarówki). Jak już odpalisz to nie przełączaj podczas pracy na aqu motocyklowe. Można też odpalić przy pomocy kabli rozruchowych (tak jak samochód).

jak ładowałeś i jest to samo to nic ci nie da odpalanie z kabla - nie trzyma napięcia

Postautor: **mariuszdg** » piątek, 25 czerwca 2010, 20:04

Ale nie trza aqu wyciągać z auta ;-)

. Jak już odpali to raczej będzie chodził. Zgasi to pewnie po godzinie znów nie odpali

kokersi · Postautor: **kokersi** » piątek, 25 czerwca 2010, 20:39

Wyjmować aku z samochodu - jakoś się do tego nie palę.
Po objeździe po stacjach benzynowo-podatkowych i szukaniu kabli od odpalania usłyszałem: "akurat nie mamy". Jutro zakupię w elektrycznym i odpalę z aku samochodowego i to podwierdzi czy ten w moto zdechł. Martwi mnie tylko czy coś nie tak z elektryką i to jest przyczyną, że wyssało prąd z aku a że było stare to zdechło.
Dzięki za odpowiedzi, trochę już jestem spokojny, zamówię aku i parę dni będę bez XJR.
Ale k..wa łatwo nie jest.

Postautor: **mariuszdg** » piątek, 25 czerwca 2010, 20:45

Browar albo dwa na dobranoc i będzie ok

kokersi · Postautor: **kokersi** » sobota, 26 czerwca 2010, 15:08

A wszystko to najprawdziwsza prawda co pisaliście.
Po stosunkowo udanej wspólpracy aku z prostownikiem moto odpaliłem ale obroty spadały i po 3 próbach aku ledwo kreciło rozrusznikiem choć dalej odpalalo i zrobiłem rundkę. Po tym aku zawiozłem do mądrzejszych i po podłączeniu do testera wyszedł napis "to koniec, zakop mnie w ogródku"
Wsiadłem w auto i pojechalem do większej miejscowści i po 2h nowa bateria znalazła się w XJR.
A więc w drogę mili Panowie!!!

Postautor: **hubertm** » sobota, 26 czerwca 2010, 15:09

Co się mówi ? :mrgreen:

kokersi · Postautor: **kokersi** » sobota, 26 czerwca 2010, 15:17

Mówi się dziekuję. Bardzo dziekuję.
Forum mówi, forum radzi, forum nigdy cię nie zdradzi.

Postautor: **hubertm** » sobota, 26 czerwca 2010, 15:23

no to w drogę :->

FORUM-YAMAHA XJR

elektryczna usterka

elektryczna usterka

Kto jest online