
Mycie myjką wysokociśnieniową - za i przeciw...
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
No więc tak: Rozebrałem budziki dla świętego spokoju i nie znalazłem ani kropli wody,czy nawet śladów wilgoci. Kostki zapsikałem sprayem do złączy i przy okazji porządnie wyczyściłem szkła zegarów od wewnątrz. Po zdjęciu kubków stwierdziłem że na wewnętrznej obudowie obrotomierza jest dziurka i ubytek plastiku, spowodowany pewnie szlifem, który poprzedni właściciel zaliczył. Wymienił tylko kubki, reszta została oryginalna. Ubytek uzupełniłem klejem na bazie żywicy epoksydowej i poskładałem wszystko do kupy. Jak na razie wszystko O.K. Żadnych przekłamań nie ma i oby tak zostało. Z myjką jednak trzeba ostrożnie, to nie deszczyk który sobie łagodnie pada i spływa, tu woda jest podawana pod naprawdę dużym ciśnieniem i wciśnie się wszędzie, nawet do łożyska.
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
Holender71 pisze:Z myjką jednak trzeba ostrożnie, to nie deszczyk który sobie łagodnie pada i spływa, tu woda jest podawana pod naprawdę dużym ciśnieniem i wciśnie się wszędzie, nawet do łożyska.
Holender, jadąc 100/120 km/h deszcz też wchodzi wszędzie, a łozyska i tak co jakiś czas trzeba wymienić - jak w samochodzie. U Ciebie wyszła ewidentnie usterka obudowy zegara.
hubertm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości