Weszło trochę ponad 3l - dokładnie ciężko zmierzyć, spuściłem cały olej, wymieniłem filtr, wlałem 4l - według tego co czytałem cały układ zalać to potrzeba 4,2l . No i sporo z tych 4l wlanych musiałem z silnika wyciągnąć.
Pytania mam odnośnie tego dwa:
1) Czy ta mała śrubka w filtrze oleju to jego odpowietrzenie? Odkręciłem ją po robocie, olej poleciał więc chyba gra gitara? Choć z drugiej strony, wlałem do filtra trochę oleju przed zamontowaniem.
2) Czy to że weszło tylko tyle oleju może być spowodowane tym że jakoś specjalnie nie spuszczałem oleju z chłodnicy? Nigdy nie maiłem olejaka, myślałem że sam spłynie. A teraz po ilości wlanego oleju mam wątpliwości co do tego.
Jeśli pytacie czy wszystko wypłynęło, moto było rozgrzane przed wymianą, i olej spuszczałem dobre pół godziny , więc myślę że zeszło wszystko do ostatniej kropli

Dodam ze na okienku po chwili postoju mam juz stan Ok, pod max zawsze.