Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
- nakano
- Posty: 135
- Rejestracja: środa, 26 czerwca 2013, 21:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
Niestety w mojej okolicy nie ma żadnego takiego serwisu, na stronie michelin też nic nie znalazłem. Jedyny serwis który oferuje się jako autoryzowany serwis opon to ten http://www.tomala.cieszyn.pl/
Trochę pogrzebałem w sieci i doczytałem się iż nie wolno kołkować opony motocyklowej a łatać od wewnątrz i tylko jeżeli uszkodzenie nie jest odsunięte od środka opony o 15% z każdej strony a samo uszkodzenie jest niewielkie. co w moim przypadku by się łapało, wkręt miał ok 2mm średnicy i był wbity lekko na lewo od środka opony.
Ciekawy artykuł http://www.motocaina.pl/artykul/fakty-i ... -6992.html
Trochę pogrzebałem w sieci i doczytałem się iż nie wolno kołkować opony motocyklowej a łatać od wewnątrz i tylko jeżeli uszkodzenie nie jest odsunięte od środka opony o 15% z każdej strony a samo uszkodzenie jest niewielkie. co w moim przypadku by się łapało, wkręt miał ok 2mm średnicy i był wbity lekko na lewo od środka opony.
Ciekawy artykuł http://www.motocaina.pl/artykul/fakty-i ... -6992.html
- smukły
- Posty: 85
- Rejestracja: czwartek, 10 października 2013, 15:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1200 '95
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: opolskie
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
nakano - wiadomo kasa jest ważna, ale życie ważniejsze - jak tak drążysz temat to wiadomo chodzi o kasę - napraw oponę i zbieraj kasę na wymianę
ale ze mnie kasa-mowa
w zeszłym roku wymieniłem u siebie przednią PR4 GT po 4 tys. z powodu głębokiej dziury na czole opony po szkle - wiem jak to boli
ale ze mnie kasa-mowa

w zeszłym roku wymieniłem u siebie przednią PR4 GT po 4 tys. z powodu głębokiej dziury na czole opony po szkle - wiem jak to boli

- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
nakano, to jeszcze spytam u źródła ale innego niż MI, istnieje więc prawdopodobieństwo, że mogą być rozbieżności.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- gacy666
- Posty: 315
- Rejestracja: czwartek, 13 czerwca 2013, 05:20
- Model i rocznik moto.: XJR1300 2003
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Okolice Rybnika
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
Po zakupie XJR przejeździłem dwa lata na oponach od poprzedniego właściciela, po zmianie zauważyłem takie drobne naprawy:
Przód:

Tył:

Powietrze nie schodziło, opony nie biły, nawet mniej ciężarków na feldze miałem, niż obecnie, ale jakbym wiedział o tych kołkach, pewnie wymieniłbym je zaraz po zakupie xjr-ki.
Przód:
Tył:
Powietrze nie schodziło, opony nie biły, nawet mniej ciężarków na feldze miałem, niż obecnie, ale jakbym wiedział o tych kołkach, pewnie wymieniłbym je zaraz po zakupie xjr-ki.
- nakano
- Posty: 135
- Rejestracja: środa, 26 czerwca 2013, 21:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Cieszyn
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
smukły - masz rację że chodzi o kasę jak cena zmniejszy się o jedno zero to mogę nawet co miesiąc wymieniać 

- farba
- Posty: 2658
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
Gdyby nie "oszczędności" na gumach niejeden by się na tym świecie nie pojawił 

- nakano
- Posty: 135
- Rejestracja: środa, 26 czerwca 2013, 21:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Cieszyn
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
Drążąc temat dalej - na oficjalnej stronie Michelin znajduje się coś takiego
"HOW DO YOU REPAIR A PUNCTURED TYRE?
All repairs must be done by a trained and qualified professional. Repair is preceded in all cases by a very careful inspection of the tyre by the professional. Not every kind of damage can be repaired.
A tyre which has been run under-inflated or flat may have suffered irreversible damage, and whether or not the tyre can continue to be used can only be determined by exhaustive checks on the interior of the cover. It is therefore essential to remove the tyre to make a safe judgement of its true condition and the type of repair to be done.
In the event of a puncture, the injection of sealant products (puncture repair aerosol can) through the valve is no more than a partial and temporary solution. These products may pose problems of compatibility with the tyre, the wheel, the valve, a pressure sensor, etc. It is imperative to follow the tyre manufacturer’s recommendations.
Repair is the definitive elimination of tyre damage using the appropriate materials and method with a view to being able to use the tyre again on the motorbike without any restrictions.
Repair from the inside of the tyre is the only method recommended by Michelin."
http://moto.michelin.co.uk/advice/faq/a ... and-repair
Firma Dunlop także ma coś podobnego http://www.dunlop.eu/dunlop_euen/mc/wha ... tyre_care/
Co oznacza pogrubione zdanie czy ktoś mógł by przetłumaczyć?!
"HOW DO YOU REPAIR A PUNCTURED TYRE?
All repairs must be done by a trained and qualified professional. Repair is preceded in all cases by a very careful inspection of the tyre by the professional. Not every kind of damage can be repaired.
A tyre which has been run under-inflated or flat may have suffered irreversible damage, and whether or not the tyre can continue to be used can only be determined by exhaustive checks on the interior of the cover. It is therefore essential to remove the tyre to make a safe judgement of its true condition and the type of repair to be done.
In the event of a puncture, the injection of sealant products (puncture repair aerosol can) through the valve is no more than a partial and temporary solution. These products may pose problems of compatibility with the tyre, the wheel, the valve, a pressure sensor, etc. It is imperative to follow the tyre manufacturer’s recommendations.
Repair is the definitive elimination of tyre damage using the appropriate materials and method with a view to being able to use the tyre again on the motorbike without any restrictions.
Repair from the inside of the tyre is the only method recommended by Michelin."
http://moto.michelin.co.uk/advice/faq/a ... and-repair
Firma Dunlop także ma coś podobnego http://www.dunlop.eu/dunlop_euen/mc/wha ... tyre_care/
Co oznacza pogrubione zdanie czy ktoś mógł by przetłumaczyć?!
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
Stosując odpowiednie materiały i metody wyeliminujesz uszkodzenia i opona będzie zdatna do dalszego użytku.
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
nit, nie czepiam się twojego tłumaczenia, ale myślę, że koledze nankano chodziło nie tyle o samo znaczenie, co o te dodatkowe sformułowania w zdaniu.
"Naprawa, przy użyciu odpowiednich metod i materiałów, definitywnie eliminuje uszkodzenia opony, w taki sposób, że opona może być użyta w motocyklu bez jakichkolwiek ograniczeń."
"Naprawa, przy użyciu odpowiednich metod i materiałów, definitywnie eliminuje uszkodzenia opony, w taki sposób, że opona może być użyta w motocyklu bez jakichkolwiek ograniczeń."
Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
- nakano
- Posty: 135
- Rejestracja: środa, 26 czerwca 2013, 21:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Cieszyn
Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
dokładnie tak pioro 
czyli można łatać bez strachu

czyli można łatać bez strachu

- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
No nie tak nakoniecznie...
Po pierwsze, oficjalne zdanie największego producenta opon: naprawa opony motocyklowej radialnej nie jest zalecana. Ale nie jest też zakazana (oczywiście nie w sensie zakazu karalnego
). Dodatkowo wszelkie naprawy opon powodują utratę gwarancji - ale to i tak już nie ma znaczenia 
Jednak padło od mojego zaufanego człowieka pytanie: jak jeździsz? Jeśli powyżej 150 a może i lepiej, to kup nową. Nawet starszą ale nie jeżdżoną, bo to będzie bezpieczniejsze.
Bo przy 160 łatający kołek zwiększy Ci naprężenia miejscowe o jakieś 2 Kg. Poza tym, jeśli wkręt uszkodził Ci opasanie (opasanie jest prawdopodobnie jedno), to ta opona już jest tam mocno słabsza. Resztę można sobie dopowiedzieć. Dodatkowe pytanie: jak długo jeździłeś na zaniżonym ciśnieniu? Im dłużej, tym bardziej oddaj oponę do utylizacji.
Z drugiej jednak strony, może to być "postawa bezpieczna", dzięki której unika się ewentualnych roszczeń. Bo przecież opona i tak nigdy nie jest idealnie wyważona. Gotową, czy naprawioną można sprawdzić pod kątem bicia i odchyłu od osiowości. Poza tym, kołek ma po to substancję wulkanizującą żeby zapewnić trwałe połączenie nowego elementu gumowego z gumą opony (uwaga: ta maź, to nie klej). Następnie - grzybek w dole kołka ma właśnie zrekompensować braki i uszkodzenia w opasaniu. Czyli prawidłowa naprawa powinna zapenić bezpieczeństwo.
Na koniec - oczywistym jest, że nikt choć trochę odpowiedzialny, nie powie Ci: łataj i lataj, nic Ci nie będzie.
Po pierwsze, oficjalne zdanie największego producenta opon: naprawa opony motocyklowej radialnej nie jest zalecana. Ale nie jest też zakazana (oczywiście nie w sensie zakazu karalnego


Jednak padło od mojego zaufanego człowieka pytanie: jak jeździsz? Jeśli powyżej 150 a może i lepiej, to kup nową. Nawet starszą ale nie jeżdżoną, bo to będzie bezpieczniejsze.
Bo przy 160 łatający kołek zwiększy Ci naprężenia miejscowe o jakieś 2 Kg. Poza tym, jeśli wkręt uszkodził Ci opasanie (opasanie jest prawdopodobnie jedno), to ta opona już jest tam mocno słabsza. Resztę można sobie dopowiedzieć. Dodatkowe pytanie: jak długo jeździłeś na zaniżonym ciśnieniu? Im dłużej, tym bardziej oddaj oponę do utylizacji.
Z drugiej jednak strony, może to być "postawa bezpieczna", dzięki której unika się ewentualnych roszczeń. Bo przecież opona i tak nigdy nie jest idealnie wyważona. Gotową, czy naprawioną można sprawdzić pod kątem bicia i odchyłu od osiowości. Poza tym, kołek ma po to substancję wulkanizującą żeby zapewnić trwałe połączenie nowego elementu gumowego z gumą opony (uwaga: ta maź, to nie klej). Następnie - grzybek w dole kołka ma właśnie zrekompensować braki i uszkodzenia w opasaniu. Czyli prawidłowa naprawa powinna zapenić bezpieczeństwo.
Na koniec - oczywistym jest, że nikt choć trochę odpowiedzialny, nie powie Ci: łataj i lataj, nic Ci nie będzie.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- nakano
- Posty: 135
- Rejestracja: środa, 26 czerwca 2013, 21:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
piontek - jak już wcześniej pisałem na oponie nie było nawet kilometra przejechane z zaniżonym ciśnieniem a i co do prędkości to 160 nie latam cały czas zwykle nie przekraczam 140. Od zeszłego sezonu jeździ ze mną moja pani na drugim moto i nie mam zamiaru jej narażać i zapier... muszę uważać na siebie i na nią bo nie ma doświadczenia i to jeszcze baba 
Koło już jest zrobione przez zaufanego wulkanizatora który sam jest motocyklistą:) Dokładnie sobie ją obejrzał i powiedział że bez problemu nadawała się do naprawy, samo uszkodzenie było malutkie od wewnętrznej strony. Gdy np. gwóźdź jest długi i opiera się o felgę od środka to wtedy pruje oponę od środka. W moim przypadku wkręt miał może 1,5cm i na wewnętrznej ściance był tylko ślad przekłucia.
Wydawało mi się że opony są jeszcze mało zdarte ale wczoraj odbierałem dwie nówki PR2 dla mojej dziewczyny i się zdziwiłem
Ten rok jeszcze dotrwają a na przyszły sezon kupie nowe może coś innego na próbę.

Koło już jest zrobione przez zaufanego wulkanizatora który sam jest motocyklistą:) Dokładnie sobie ją obejrzał i powiedział że bez problemu nadawała się do naprawy, samo uszkodzenie było malutkie od wewnętrznej strony. Gdy np. gwóźdź jest długi i opiera się o felgę od środka to wtedy pruje oponę od środka. W moim przypadku wkręt miał może 1,5cm i na wewnętrznej ściance był tylko ślad przekłucia.
Wydawało mi się że opony są jeszcze mało zdarte ale wczoraj odbierałem dwie nówki PR2 dla mojej dziewczyny i się zdziwiłem

- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Wkręt w oponie - łatać czy nie łatać?
No i czystych zakrętów życzę!
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości