...słabe strony XJR...

ol_ti · Postautor: **ol_ti** » wtorek, 27 kwietnia 2010, 11:21

Osiągów xjr-ki ciężko jest przebić innym sprzętom, w związku z tym iż musiałem opitolić moje maleństwo i kupić coś mniejszego i tańszego (czytaj kawa z 750) mam jakieś porównanie. Jeżeli chodzi o moc i osiągi to kawka mogła by herbatę podawać, ale jeżeli chodzi o manewry i zwrotność to jestem pod wielkim wrażeniem zakręty bierze brawurowo i kładzie się na boki jak opętana, spalanie oczywiście mniejsze mimo wtryskiwaczy.

ale i tak XJR rules!!!!

SlawekMilow

Dlatego warto zacisnąć pośladki i skompletować kolekcje sprzętów :-)

Każdy do innych zadań.
Co do manewrowości i zwrotności to bezkonkurencyjny jest rower górski, ale xjr-a też się nie musi rumienić ze wstydu bo w swojej klasie należy do elity, co do osiągów nie są one także złe ( oczywiście w swojej klasie) choć konkurencja zrobiła ogromny krok naprzód. Jeżeli natomiast spojżymy na konstrukcje z lat 80' to jest ona absolutnie "the best". Biorąc jednak pod uwagę styl, jakość i wykonanie to jak to mówia czesi "to se newrati" w czasach cięcia kosztów, i dalej jest numerem 1 wśród ciężkich moto. Co do Kawy to fajne moto, bez powodu nielubiane, solidna konstrukcja ale.... xjr-nie ma wad

MadMike · Postautor: **MadMike** » wtorek, 27 kwietnia 2010, 13:45

SławekMilow pisze:xjr-nie ma wad

Postautor: **mariuszdg** » środa, 28 kwietnia 2010, 18:04

ja to bym zmienił nazwę tego topicu na "troszkę mniej zajebiste strony XJR"

Postautor: **hubertm** » środa, 28 kwietnia 2010, 18:06

albo " szukajcie.... a i tak nie znajdziecie..." :-)

Danski · Postautor: **Danski** » środa, 28 kwietnia 2010, 18:41

...ostatnio porównywałem swoją czarnulkę z Banditem 1200 brata... (Bandit oczywiście olejak...nie ten wodny nowy)
...jeździłem raz jednym...raz drugim i oto moje spostrzeżenia:
- na papierze różnica w wadze niewielka... w praktyce Bandit sprawia wrażenie o wiele lżejszego i poręczniejszego...
- podczas gwałtownego przyspieszania na niższych biegach na Bandicie ma się wrażenie jakby cały motocykl chciałby się unieść w przestworza...
- przy większych prędkościach (czyt: powyżej 160km/h) czułem się na Bandicie jak na hulajnodze...
- zmiana biegów musowo min. przy 3000 obr/min... poniżej niby nie szarpie łąńcuchem, ale czuć, że się już lekko męczy... dół XJR jest potężniejszy...
- hamulce... tu nie ma porównania... w Bandicie poprawne, tzw. smooth, biorą przewidywalnie i dobrane do wagi i osiągów... ale te w XJR to klasa sama w sobie... gdyby przednie zawieszenie bardziej z nimi współpracowało to byłoby to mistrzostwo świata...
- ...ale Bandit 1200 ma jedną przewagę... to wilk w owczej skórze... wygląda na 600-kę a jęździ dużo mocniej niż ona

...ok, ok... XJR to też taki wilk w skórze...ale nie wiem czy owczej (czyt: groźniej wygląda)... a Bandit to taka lalunia ...która może na ulicy sponiewierać niejedno ego

- ...a na koniec... brzmienie silników... nie ma porównania na korzyść XJR!!!

SlawekMilow

No i jeszcze jedno, Badit to Suzuki, trchu nie wypada.....
( nie , Balciu?)

Postautor: **hubertm** » środa, 28 kwietnia 2010, 19:57

Sławuś, nieładnie... to, że ktoś kiedyś zbłądził nie znaczy że jest gorszy... :mrgreen:

Postautor: **balth** » środa, 28 kwietnia 2010, 19:59

SławekMilow, tak a propos nie-przedłużania wiesz-czego: po co ci DWA motocykle? :-P

ach, zapomniałem: jeden do zapierdalania samemu (ten na którym ostatnio cię skuter objechał) i drugi do jeżdżenia z żoną - znaczy: tapczan rodzinny. jak mu tam było, temu tapczanowi: xjr, czy jakoś tak? :rotfl:

aha, byłbym zapomniał: cezar i ptysiek pozdrawiają cię w tym poście, nie, chłopaki? :mrgreen:

...a później piszą, że to ja zaczynam i dyskusję na manowce sprowadzam, hehe. sam widzisz, jaro: to nie ja :-)

SlawekMilow

No masz rację, ale nic mi w Miedonii na Nysie w związku z posiadaniem szlifierki i tapczana nie przybyło. Natomiast dziś cały dzień miałem przyjemniość dosiadać malutkiego takiego tyci tyć, Midnightsara 950, bo aby Cię Balciku rozweselić ,szlifierka się spier... i mało mnie, gasnąc w czasie deszczu nie zabiła ( i tak ja kocham). A więcz na czas naprawy wziąłem z serwisu to wielkie coś ... myślałem że się zabije na nim niechybnie, ale tu miłe zdziwienie. Jazda na nim to sama doskonałość. Jestem wielce zaskoczony WSZYSTKIM w tym moto, i za tydzień biorę na tezty M-S 1300 bo ten był ciutem przysłaby do moich potrzeb. I choć w dalszym ciągu nie wiem po ch... komu moto o szerokości samochodu, d... łaskocze stojąc w korku a te dwa małe okrągłe pocą się niemiłosiernie bez przewiewu, to zabawa jest przednia ( jak się jedzie) . Nigdy nie traktowałem użytkowników tych armatur jako ludzi z sensem ( sorry Czarek) ale teraz pełen szacun, cofam wszytkie obelgi, choć sam oczywiście nie kupię moto które nie ma żadnego sensu praktycznego, tak czy siak, Midnight Star jest gooood, however :!:

ps. będzie ktoś w sobotę k 12 w Modlinie??

Postautor: **balth** » środa, 28 kwietnia 2010, 20:51

o, widzisz. horyzont ci się znowu poszerzył. a ze mnie się śmieją, jak mówię że w hd też coś jest.
przejedź się intruzami nowymi. nie tam żeby coś od razu, ale dziwne doświadczenie kręcenia v-ki tak do 8-9 tysięcy

SlawekMilow

he he he ale mam tylko wyłączność na yamę...... wiesz kur... ale wierna...

SławekMilow pisze:............... kur... ale wierna...

jakos to stwierdzenie mi nie konweniuje :-/

cezaRYton pisze: konweniuje

Cezaro nie pisz po elficku :mrgreen:

za słownikiem jez polskiego PWN

"konweniować
1. «być odpowiednim, zgodnym z czymś»
2. «przypadać do gustu, odpowiadać"

:mrgreen:

SlawekMilow

No bo to wyjątek od reguły... jak wszytko co normalne... :-)

Dla wyjaśnienia K... to charakter, prostytutka to zawód...

o i teraz konweniuje :mrgreen:

Postautor: **hubertm** » piątek, 30 kwietnia 2010, 06:55

może trochę odbiegnę od tematu, ale w dniu wczorajszym po raz pierwszy w tym sezonie zostawiłem na parkingu wtryskową a wsiadłem na gaźnikową, z dwoma kominami :mrgreen:

( tą teraz jeździ przeważnie mój ojciec - na marginesie, chyba jedna z nielicznych XJR w Polsce, któa nie osiąga więcej niż 4000 obr./min :-)

) Po raz kolejny przekonałem się, że to są dwa różne motocykle ( 1999r / 2007 r.) na pewno wiek ma na to wpływ. Gaźnikową czuć, że się jedzie, to pewnie również zasługa dwóch potężnych kominów Lasera i ich odgłosu ( kto słyszał ten wie). Czuć osiąganą prędkość niemiłosiernie.Cały czas jazda nią sprawia mi ogromną frajdę :-)

. Natomiast wtryskowa ( bez zmian kominowych) po prostu....płynie - i w pewnym momencie okazuje się, że jadę... 150 km/h, mając wrażenie, że toczę się nie więcej niż 80 km/h. Każda z nich ma coś czego nie ma ta druga i za to je lubię. Obydwie po równo. W ten sposób wyeliminowałem jakiekolwiek wady XJR... ;-)

Postautor: **balth** » piątek, 30 kwietnia 2010, 07:02

mam dokładnie takie same odczucia po zmianie moto gaźnikowego na wtrysk. się jakoś samo robi kosmicznie na liczniku.
i chyba to odczucie gaźnikowca było mi bliższe.

Postautor: **hubertm** » piątek, 30 kwietnia 2010, 07:08

Tak balcik, brakowało mi tego ryku i odczucia prędkości w 100 %. Co nie oznacza, że wtryskowa jest gorsza... chyba w przyszłym roku wypierd.... ten oryginalny komin i wrzucę coś z Lasera. Taka podwójna końcówka w jednym wydechu mnie się podoba... ;-)

Postautor: **balth** » piątek, 30 kwietnia 2010, 07:59

a mnie się nie podoba. dubeltówka taka pokraczna. grubo i nie za krótko. może być owal, może być lekko trójkątny.

MadMike · Postautor: **MadMike** » piątek, 30 kwietnia 2010, 08:26

A ja popieram Huberta:
http://www.youtube.com/watch?v=LA23S7Xv ... re=related
Fajne są i fajnie brzmią.

Postautor: **hubertm** » piątek, 30 kwietnia 2010, 10:20

Michał to nie te. Znaleźliśmy z Mariuszemdg Lasery, które zastępują jeden komin i są w postaci jednego komina z któego wychodza dwie końcówki... Kurcze, jak znajdę to wrzucę

[ Dodano: 2010-04-30, 11:28 ]
Mam !!! To te !!! :-)

http://www.laserexhausts.co.uk/index.cf ... fm&ID=5578

MadMike · Postautor: **MadMike** » piątek, 30 kwietnia 2010, 10:44

No to mi się te pierwsze bardziej podobają. Z tym że one fajniej wyglądają raczej symetrycznie z dwóch stron. U Ciebie bardziej pasowałoby mi rozwiązanie, które ktoś kiedyś wrzucił na forum, czyli tłumik bodajże od gixxera.

Postautor: **piontek** » piątek, 30 kwietnia 2010, 13:08

hubertm, jak już masz robić podwójnie to jeden z prawej a drugi z lewej...

Solar · Postautor: **Solar** » piątek, 30 kwietnia 2010, 13:10

No zajebiaszcze!mnie sie jeszcze podobaja campbella http://www.campbellcustom.co.uk/XJR1300.htm

MadMike · Postautor: **MadMike** » piątek, 30 kwietnia 2010, 13:13

O! Te zacniejsze. Ale Hubert zachorował na Lasery ;-)

I wcale mu się nie dziwię!

Postautor: **artur** » piątek, 30 kwietnia 2010, 19:05

hubertm pisze:Znaleźliśmy z Mariuszemdg Lasery, które zastępują jeden komin

Nie idźcie tą drogą chlopaki

Postautor: **balth** » piątek, 30 kwietnia 2010, 20:19

artur, a możesz jakiś konkret? bo głębokość twego uzasadnienia zaparła mi dech.... :mrgreen:

hubertm, porąbało cię niewąsko :mrgreen:

chcesz zrobić z xjr gsxr'a? namolnie, uporczywie, nieustająco nienawidzę takich wydechów. są obleśniackie. wyglądają jak przeróbka skuterowego wydechu. albo jak metalowy balas klepany na kolanie :->

te mike'owe mi się bardziej podobają. coś takiego jak na zdjęciu tego kulega co do kisielina żółtą podjechał.
a w ogóle to fajne są te na twojej gaźnikowej, nie? klasyczne puchy: i wygląd i dźwięk jest :-)

SlawekMilow

Solar pisze:No zajebiaszcze!mnie sie jeszcze podobaja campbella http://www.campbellcustom.co.uk/XJR1300.htm

Obleśne ( moim zdaniem) , jak byk z dwoma, marnymi zresztą , ch..... ble....
Miałem kiedyś Chiński motorek, z jednym cylindrem i takim właśnie wydechem, mądrość wielu tysiącleci kultury, po kiego tak zrobili, chyba że dla kasy... ale tani był jak barszcz.....

FORUM-YAMAHA XJR

...słabe strony XJR...

Kto jest online