Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Temat założony w dziale paliwowym. Ale nie wiem, czy dobry. Problem następujący, wyjaśnię od początku dzisiejszego dnia, jestem w tej chwili w czarnej dupie :
- Motór łaził i łaził. Lecz przelot i filtr KNa powodował białe świece, z wiadomego względu.....
- ....Się wkurzyłem, postanowiłem podnieść iglicę.
- Dzisiaj zacząłem grzebać.
- Kupiłem Mountain Dev i 3 drożdżówki, pojechałem do garażu.
- Iglice podniesione o 1 ząbek, ze środkowego, szału nie ma, są tylko 3 możliwości- środek, góra, dół .
- Sprawdzone poziomy paliwa w komorach- 22mm.
- Motór złożony, odpalam...
- chodzi.... ale sprawdzę synchro.
- sprawdzam i słupki się nie zachowują ładnie.
- reguluję,
- wyregulowałem prawie idealnie, lecz..
- moto łapie dziwne objawy- jakby nie łaziło na 2 gary.
- reguluję ponownie, niby ok, a za chwilę znowu zjazd z obrotów zwanych wolnymi i ...
- zjadłem ostatnią drożdżówkę, nie mam co pić ...
- objawy jak przy dojeździe do rezerwy- praca na 2 gary,
- ochlałem się wachy, kroplówka ponownie napełniona.
- w@##$ się, bo ciągle to samo.
- Podłaczyłem na kutasa bak paliwa(PRI).
Gaźniki 1 i 2 padają, 3 i 4 ciągną resztę do przodu, tak to wygląda na carbtunach.
- wkurwiłem sie do końca,
- sparawdzam każdy gar colortunem, jest ok
- moto strzela w wydech, objawy pracy, jak na dojeździe do rezerwy...
- sprawdzam świece, OK.
- wkurwienie na maxa...
- wacha dochodzi
- wykręciłem świecę nr. 4, cegiełka, zakręcam w głowicę...
- bak się zsunął z ramy, paliwo chlapło mi w ryja i oczy no kur@##A mać, jeszcze czego.
- Dobrze, że bak w skurzanym ubranku, dał radę .
- Moment zawahania, podpalić Ją, czy nie .....
- idę do domu wku...rzony...
- Jutro dalszy dzień walki....
Pozostają dwie kwestie, wczoraj do 5 litrów, co miałem w baku dolałem ok 5 litrów od kumpla, paliwo niby z Lotosu. Moto nie powiem, wczoraj jak od niego przyjechałem gubiło wolne obroty, przejechałem od niego ok 7km, petując na każdym biegu .
Czyżby paliwo do dupy mi sprezentował . Dzisiaj jak jechałem dłubać, motór chodził już normalnie.., może waku są do dupy .
Cewki raczej nie padają... wykluczam je .
Ma ktoś jakaś sugestię, Ja mam już dość, idę się naebać .
- Motór łaził i łaził. Lecz przelot i filtr KNa powodował białe świece, z wiadomego względu.....
- ....Się wkurzyłem, postanowiłem podnieść iglicę.
- Dzisiaj zacząłem grzebać.
- Kupiłem Mountain Dev i 3 drożdżówki, pojechałem do garażu.
- Iglice podniesione o 1 ząbek, ze środkowego, szału nie ma, są tylko 3 możliwości- środek, góra, dół .
- Sprawdzone poziomy paliwa w komorach- 22mm.
- Motór złożony, odpalam...
- chodzi.... ale sprawdzę synchro.
- sprawdzam i słupki się nie zachowują ładnie.
- reguluję,
- wyregulowałem prawie idealnie, lecz..
- moto łapie dziwne objawy- jakby nie łaziło na 2 gary.
- reguluję ponownie, niby ok, a za chwilę znowu zjazd z obrotów zwanych wolnymi i ...
- zjadłem ostatnią drożdżówkę, nie mam co pić ...
- objawy jak przy dojeździe do rezerwy- praca na 2 gary,
- ochlałem się wachy, kroplówka ponownie napełniona.
- w@##$ się, bo ciągle to samo.
- Podłaczyłem na kutasa bak paliwa(PRI).
Gaźniki 1 i 2 padają, 3 i 4 ciągną resztę do przodu, tak to wygląda na carbtunach.
- wkurwiłem sie do końca,
- sparawdzam każdy gar colortunem, jest ok
- moto strzela w wydech, objawy pracy, jak na dojeździe do rezerwy...
- sprawdzam świece, OK.
- wkurwienie na maxa...
- wacha dochodzi
- wykręciłem świecę nr. 4, cegiełka, zakręcam w głowicę...
- bak się zsunął z ramy, paliwo chlapło mi w ryja i oczy no kur@##A mać, jeszcze czego.
- Dobrze, że bak w skurzanym ubranku, dał radę .
- Moment zawahania, podpalić Ją, czy nie .....
- idę do domu wku...rzony...
- Jutro dalszy dzień walki....
Pozostają dwie kwestie, wczoraj do 5 litrów, co miałem w baku dolałem ok 5 litrów od kumpla, paliwo niby z Lotosu. Moto nie powiem, wczoraj jak od niego przyjechałem gubiło wolne obroty, przejechałem od niego ok 7km, petując na każdym biegu .
Czyżby paliwo do dupy mi sprezentował . Dzisiaj jak jechałem dłubać, motór chodził już normalnie.., może waku są do dupy .
Cewki raczej nie padają... wykluczam je .
Ma ktoś jakaś sugestię, Ja mam już dość, idę się naebać .
-
- Posty: 2837
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 09:34
- Model i rocznik moto.: RP02
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Mordor i okolice
ja mam sugestie:
-napełnij zbiornik i poczekaj jeden dzień-samo przejdzie
-jakiś syf się gdzieś mógł dostać zapewne, więc dmuchaj sprężarką we wszystkie możliwe otwory
-załóż "normalne" świece a nie ten irydowy badziew
mnie zdarzyło się, że nie chodził jeden gar(nawet nie wiem który ale czułem to), nagrzałem motóra i dałem mu tak w palnik, że mnie potem przepraszał, że nie palił na tego gara.Od tej pory grzecznie działa
a po za tym Zdzichu jak coś działa to się tego nie naprawia!
-napełnij zbiornik i poczekaj jeden dzień-samo przejdzie
-jakiś syf się gdzieś mógł dostać zapewne, więc dmuchaj sprężarką we wszystkie możliwe otwory
-załóż "normalne" świece a nie ten irydowy badziew
mnie zdarzyło się, że nie chodził jeden gar(nawet nie wiem który ale czułem to), nagrzałem motóra i dałem mu tak w palnik, że mnie potem przepraszał, że nie palił na tego gara.Od tej pory grzecznie działa
a po za tym Zdzichu jak coś działa to się tego nie naprawia!
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
- grawitacyjna kroplówa była, zawsze działała, ze zbiornika spuszczę pozostałości, najwyżej będzie na podpalenie złomu.
- Nie powinno być takiej możliwości, lecz nie wykluczam, wszystko było cacy.
- świece zamienione miejscami, więc to nie to
W palnik nie ma jak teraz dać, gdyż nie łazi .
No nic, pójdę na stację paliw, kupie świeże 5l 98, co tam, niech ma i plaka, będziem psikać ponownie, może zadziała.
- Nie powinno być takiej możliwości, lecz nie wykluczam, wszystko było cacy.
- świece zamienione miejscami, więc to nie to
W palnik nie ma jak teraz dać, gdyż nie łazi .
No nic, pójdę na stację paliw, kupie świeże 5l 98, co tam, niech ma i plaka, będziem psikać ponownie, może zadziała.
- artur
- Posty: 4215
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Ok Zdzichu jak chcesz to możesz tankować paliwo lotnicze. Pamiętaj jednak że
a) płacisz więcej w sumie za nic.
b) dawno, dawno był temat "lepszego" paliwa z płętą że nawet nie chodzi o to że pomaga to wręcz szkodzi. Jak masz napisane w instrukcji tak tankuj.
c) rząd Węgier wyznaczył karę, ileś tam milionów za to że pewien koncern paliwowy (szczerze to zapomniałem ale chyba chodziło o Muszlę) reklamował paliwo coś jak Vyrwa czy tam V powder. Agencja rządowa to zbadała i się okazało że kupa z tego co obiecywali wiec to jest oszustwo, więc niech płacą.
a) płacisz więcej w sumie za nic.
b) dawno, dawno był temat "lepszego" paliwa z płętą że nawet nie chodzi o to że pomaga to wręcz szkodzi. Jak masz napisane w instrukcji tak tankuj.
c) rząd Węgier wyznaczył karę, ileś tam milionów za to że pewien koncern paliwowy (szczerze to zapomniałem ale chyba chodziło o Muszlę) reklamował paliwo coś jak Vyrwa czy tam V powder. Agencja rządowa to zbadała i się okazało że kupa z tego co obiecywali wiec to jest oszustwo, więc niech płacą.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
artur pisze:Ok Zdzichu jak chcesz to możesz tankować paliwo lotnicze. Pamiętaj jednak że
a) płacisz więcej w sumie za nic.
b) dawno, dawno był temat "lepszego" paliwa z płętą że nawet nie chodzi o to że pomaga to wręcz szkodzi. Jak masz napisane w instrukcji tak tankuj.
c) rząd Węgier wyznaczył karę, ileś tam milionów za to że pewien koncern paliwowy (szczerze to zapomniałem ale chyba chodziło o Muszlę) reklamował paliwo coś jak Vyrwa czy tam V powder. Agencja rządowa to zbadała i się okazało że kupa z tego co obiecywali wiec to jest oszustwo, więc niech płacą.
Na paliwie lotniczym śmigaliśmy motorynką, bym się pozabijali, tak zapierdalała .
Ok, może i masz rację, lecz Ja w porównaniu do rządu Węgier nie narzucę kary na Orlen, gdyż wiem o co chodzi w paliwie, między różnicą ilości oktanów w Pb a liczbą cetanową w ON . I po co te liczby są . W skrócie chodzi tylko i wyłącznie o spalanie stukowe, koników toto nie daje więcej, bynajmniej w takiej ilości(95-98), żeby to odczuć w takich konstrukcjach jak nasze. Po za tym u nas w XJR nie ma czujnika spalania stukowego i niema co zmienić kąta zapłonu.... w razie W.....
....Lecz udowodniłem w XJR(na swoim podwórku), że Shell Bi power, czy jak mu tam, jest lepszy od 95 i 98, powoduje wzrost mocy i prędkości na biegach .... Nota bene sam się zdziwiłem . Ale jest minus w postaci ceny- zeta drożej jak normalne Pb98.
U mnie na wiosce była stacja Bliska, tankując na niej Pb95 silnik chodził, jakby miał się rozlecieć, tankując 98 było znacznie lepiej... Jadąc na Orlen 5km dalej tankując zwykłą 95 było tak samo, jak na 98 z mojej wiochy..... cenowo nie wspomnę.
teraz ową Bliską przejął nowy właściciel i jakość paliwa sie poprawiła. Lecz zastanawiające jest to, że za Bliskiej paliwo pochodziło z Nowej Wsi Wielkiej pod Bydgoszczą- skład paliw Orlenu.....
Ale wracając do popsuca motóra. Myślałem, że się poprawiło. Myliłem się. Jutro gaźniki ponownie wyciągam i dłubię dalej. Się wkurzę to wymienię sprężyny przepustnic podciśnieniowych na lżejsze, oryginały ważą z tonę .
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Dobra, motór chodzi. Dzisiaj wyjąłem jeszcze raz gaźniki, rozebrałem całe, do cna, nie stwierdziłem w nich czegoś, co by powodowało niechodzenie silnika. Było ciutke syfilisu na sitkach, ale raczej nie w takich ilościach, żeby to nie łaziło.
Zagadkę, co było przyczyną pozostawię Wam.
Kto zgadnie dostanie na zlocie ćwiartuchnę nalewki z sosny :) .
Czas start, do godziny 00:30 dnia dzisiejszego/jutra .
Zagadkę, co było przyczyną pozostawię Wam.
Kto zgadnie dostanie na zlocie ćwiartuchnę nalewki z sosny :) .
Czas start, do godziny 00:30 dnia dzisiejszego/jutra .
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
No więc, co dziwne przyczyną niechodzenia na wolnych były wakuometry.
Na foto widać co pokazywały. Chwilę wcześniej podpięte były wskazówkowe, z glicerynką, stosowane w warsztacie moto i jest ok.
Czyli mógłbym regulować podciśnienia na idealnie, wg Carbtunów, a tak faktycznie były by rozjechane cały czas w pydę .
Być może trafiłem felerny egzemplarz..... pech.
Na wskazówkach idealnie, Carbtuny:
Na foto widać co pokazywały. Chwilę wcześniej podpięte były wskazówkowe, z glicerynką, stosowane w warsztacie moto i jest ok.
Czyli mógłbym regulować podciśnienia na idealnie, wg Carbtunów, a tak faktycznie były by rozjechane cały czas w pydę .
Być może trafiłem felerny egzemplarz..... pech.
Na wskazówkach idealnie, Carbtuny:
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
sdobrzan pisze:Poważnie się zastanawiałem, czy nie kupić sobie takiego rtęciowego.
Dobrze, że zdecydowałem się, na zrobienie własnego, więc mierzę na zużyty olej i jest git ;P
One nie są rtęciowe. To jest jakieś urban legend. To są słupki z jakiegoś metalu w formie stałej. Porażka. Polecają to chyba Ci, którzy sprzedają toto .
- cleaner
- Posty: 346
- Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 12:35
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Zdzisław pisze:sdobrzan pisze:Poważnie się zastanawiałem, czy nie kupić sobie takiego rtęciowego.
Dobrze, że zdecydowałem się, na zrobienie własnego, więc mierzę na zużyty olej i jest git ;P
One nie są rtęciowe. To jest jakieś urban legend. To są słupki z jakiegoś metalu w formie stałej. Porażka. Polecają to chyba Ci, którzy sprzedają toto .
Dokładnie tak. http://www.carbtune.com/
Jak piszą: It contains NO mercury or any liquids.
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Aby nie grazmolić nowego tematu dopisze swój problem.
XJRa jeździ normalnie, pięknie się zbiera, ale przy jeździe przez jakiś czas około 120km+ absolutnie traci moc na pare minut, po paru kolejnych minutach postoju można jechać dalej. Testowane 3 razy w drodze na otwarcie sezonu, nie dojechałem
Wtf?
Wygląda jakby paliwo się nie dostawało do gaźników, w każdym razie robiło to za wolno, w mieście tego może nie być czuć bo co chwile światła, korki itp.
Jako że nie rozbierałem tam niczego jeszcze bo mam ją 2 miechy poprosił bym o wstępną diagnozę jak ktoś coś podejrzewa, może zaoszczędzę troszke czasu
XJRa jeździ normalnie, pięknie się zbiera, ale przy jeździe przez jakiś czas około 120km+ absolutnie traci moc na pare minut, po paru kolejnych minutach postoju można jechać dalej. Testowane 3 razy w drodze na otwarcie sezonu, nie dojechałem
Wtf?
Wygląda jakby paliwo się nie dostawało do gaźników, w każdym razie robiło to za wolno, w mieście tego może nie być czuć bo co chwile światła, korki itp.
Jako że nie rozbierałem tam niczego jeszcze bo mam ją 2 miechy poprosił bym o wstępną diagnozę jak ktoś coś podejrzewa, może zaoszczędzę troszke czasu
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Otwórz wtedy bak,sprawdz czy się zrobiło jakieś podciśnienie będzie wiadomo.
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
sprwdz przewody podcisniniowe pod zbiornikiem moze sa lekko zagiete..
Re: Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Ok, jak otworzyłem bak to wywaliło korek do góry, więc to jest chyba powodem ...
Szybka diagnoza, dzięki chłopaki, szkoda ze Zlot mnie ominął z takiego powodu
Nowy motocykl, nowe awarie, nowa nauka mnie czeka, na wtryskach takich bajerów niema hehe
Szybka diagnoza, dzięki chłopaki, szkoda ze Zlot mnie ominął z takiego powodu
Nowy motocykl, nowe awarie, nowa nauka mnie czeka, na wtryskach takich bajerów niema hehe
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Mi się tak dziać zaczęło w środku trasy Bieszczadzkiej... środek lasu, do najbliższej cywilizacji daleko, do domu jeszcze dalej.... . Kilkaset km z otworzonym wlewem paliwa zrobione było.
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Zdzislaw pisze:Mi się tak dziać zaczęło w środku trasy Bieszczadzkiej... środek lasu, do najbliższej cywilizacji daleko, do domu jeszcze dalej.... . Kilkaset km z otworzonym wlewem paliwa zrobione było.
Pierwsza poważna awaria moja była na Węgrzech, jechałem w 2013 na Bałkany, dojechałem do Węgier, na autostradzie DLka się popsuła i jedyne wyjście na przyczepkę i do domu
Cała kasa na wakacje poszła na transport i naprawę Mimo tego wakacje uważałem za wpół udane, 4 dni nad Balatonem na koszt assistance
A jeśli nie wężyki to może pływak ustawiony jest na niskim poziomie i w komorze jest za mało paliwa bo nie nadąża się napełniać
Wężyki wszystkie wyglądały na ok, dwa do baku (z tylnej częsci baku, czyli od kierowcy) były odpięte i nie wiem czy odczepiły się przy unoszeniu baku czy może tak było, pogoda nie pozwoli mi juz dziś na przetestowanie
- farba
- Posty: 2638
- Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
- Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
- Województwo: W-mazowieckie
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
A może ktoś wyebau papierowy filtr paliwa,
A moźe syf ze zbiornika zatkau siatkę w kranie, abo filtr zfabryki ma już dość
A może zatankowałeś paliwa z wodą, i woda nie puszcza paliwa do kranu...
A moźe syf ze zbiornika zatkau siatkę w kranie, abo filtr zfabryki ma już dość
A może zatankowałeś paliwa z wodą, i woda nie puszcza paliwa do kranu...
- Zdzislaw
- Posty: 3531
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Popsułem motóra. Pomoże ktoś?
Albo kranik siem popsuł? Ale jak może się popsuć opcja 2 kulki i armatka?
Wakacje na koszt ubezpieczyciela bezcenne, za resztę zapłacisz ubezpieczając .
Wakacje na koszt ubezpieczyciela bezcenne, za resztę zapłacisz ubezpieczając .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości