O olejach dywagacje rozmaite.
- balth
- Posty: 3222
- Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
- Model i rocznik moto.: K1300R15
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
hubertm pisze:no właśnie.. dzisiaj odstawiłem do Kotleta Lochę (powiedział, że do piątku mi ją zrobi...wtajemniczeni wiedzą jak z terminami u niego) i przekonał mnie, żebym został na Agip Tec 15W50. I zostaję.
jak się domyślasz, też jeżdżę na agipie. ale za cholerę nie pamiętam na jakim

na pewno syntetycznym.
bye
balth
balth
- ptysiornia
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 16:20
- Model i rocznik moto.: Tiger 900 Rally Aragon
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
hardway pisze:Ma ktoś z was doświadczenie z Motul'em 300V?
Witam,
Ja jeżdżę na 300V, z tym, że praktycznie od nowości. Wlałem go przy przebiegu niecałych 1000 km. Olej jak olej. Fachowcy mówią, że dobry i na pewno drogi

Tak trochę z innej beczki: wiem, że w XJR, zdaje się, że po 2004 r, jak zmienili wydechy na te dłuższe (te co mają Jarek i PawelR) to ponoć zmienili też w silniku wałki rozrządu na cichsze. Mam zatem pytanie do użytkowników tych maszyn, czy grają Wam zawory?
U mnie w nowej jest kompletna cisza niezależnie czy piec ciepły czy zimny, natomiast w Ciuchci (co ten przeklęty pigmej wziął ją ode mnie na dorżnięcie

ptyś
Oj, grzmi! Będzie burza!
Oj, grzmi! Będzie burza!
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
balth pisze:hubertm pisze:no właśnie.. dzisiaj odstawiłem do Kotleta Lochę (powiedział, że do piątku mi ją zrobi...wtajemniczeni wiedzą jak z terminami u niego) i przekonał mnie, żebym został na Agip Tec 15W50. I zostaję.
jak się domyślasz, też jeżdżę na agipie. ale za cholerę nie pamiętam na jakim
na pewno syntetycznym.
jak wymieniałeś oleum u Kotleta to pewnie wlał to samo czyli 15W50 Tec

hubertm
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
co do oleum to mam takie trzy pytania 1- istnieje taki dogmat w motocyklowej religii , że oliwę zmieniamy co sezon. Prawda ? Mam takie wątpliwości - czy czasem nie jest to wymysł ludzi z marketingu koncernów naftowych ? Czy oni, znając wrażliwość motocyklistów na stan swoich sprzętów, nie wmówili nam tego przez lata ?
( może odbiegam za daleko ale wizerunek tzw św. Mikołaja czyli grubego faceta z czerwonym pijackim nochalem, w czerwonym stroju z białymi obwódkami, to wymysł coca-coli z przed ok 50 lat. Ludzi z marketingu !) Jakie są zatem mechaniczne czy chemiczne zasadności zmiany oliwy co sezon ?
2- dlaczego syntetyka nie wlewamy do starszych silnikow ? Opowieści o wypłukaniu nagaru, jakoś mnie nie przekonują. Bo czy mój stary silnik WIE że ma nagar ? W czym on mu pomaga ? Jeśli skoro go straci to mu zaszkodzi ?
3- ogladałem na stacji paliw tzw ulepszacz do oleju prod. amerykańskiej co obiecywał min. cichsza pracę silnika, mniej dymienia , mniej zuzycia oleju, wiekszą kompresję itp. itp.... Wiem że takie rzeczy istnieja ale nie stosowałem tego jeszcze bo - a) nie mam potrzeby b) myslę że to wymysł marketingu.
Proszę o odpowiedz szanownych kolegów co maja o tym pojecie
a propos ja mam Bel Ray albo jakos tak
( może odbiegam za daleko ale wizerunek tzw św. Mikołaja czyli grubego faceta z czerwonym pijackim nochalem, w czerwonym stroju z białymi obwódkami, to wymysł coca-coli z przed ok 50 lat. Ludzi z marketingu !) Jakie są zatem mechaniczne czy chemiczne zasadności zmiany oliwy co sezon ?
2- dlaczego syntetyka nie wlewamy do starszych silnikow ? Opowieści o wypłukaniu nagaru, jakoś mnie nie przekonują. Bo czy mój stary silnik WIE że ma nagar ? W czym on mu pomaga ? Jeśli skoro go straci to mu zaszkodzi ?
3- ogladałem na stacji paliw tzw ulepszacz do oleju prod. amerykańskiej co obiecywał min. cichsza pracę silnika, mniej dymienia , mniej zuzycia oleju, wiekszą kompresję itp. itp.... Wiem że takie rzeczy istnieja ale nie stosowałem tego jeszcze bo - a) nie mam potrzeby b) myslę że to wymysł marketingu.
Proszę o odpowiedz szanownych kolegów co maja o tym pojecie

a propos ja mam Bel Ray albo jakos tak

-
- Posty: 200
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 23:16
- Model i rocznik moto.: Fazer 600 dobre i to !
- Województwo: E-łódzkie
ad1. Olej powinno sie wymieniać raz w roku nawet jeśli nie zrobisz takiego przebiegu jak zaleca producent ,dotyczy to nie tylko motocykli ale aut też. Olej się starzeje jak wszystko na tym świecie i z czasem pogarszają się jego właściwości smarne.
ad2.Z nagarami faktycznie tak jest,syntetyk ma lepsze właściwosci myjące ,jesli zacznie ci płukać silnik to cały syf krąży po magistrali olejowej i po elementach współpracujacych w silniku ,filtr oleju wszystkiego od razu nie wyłapie.
ad3.Tez myslę że takie rzeczy to bardziej chwyt marketingowy,jak bedziesz miał dojechany silnik to żadne cuda mu nie pomogą,a jak silnik jest ok to nie ma sensu lać czegoś takiego
ad2.Z nagarami faktycznie tak jest,syntetyk ma lepsze właściwosci myjące ,jesli zacznie ci płukać silnik to cały syf krąży po magistrali olejowej i po elementach współpracujacych w silniku ,filtr oleju wszystkiego od razu nie wyłapie.
ad3.Tez myslę że takie rzeczy to bardziej chwyt marketingowy,jak bedziesz miał dojechany silnik to żadne cuda mu nie pomogą,a jak silnik jest ok to nie ma sensu lać czegoś takiego

człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Znałem kiedyś syntetyk co nie miał dodatków czyszczących (myjących). Nazywał się Jasol, bodajże 13. I fachowiec z tej właśnie rafinerii (Jasło) tłumaczył mi, że szybkie wypłukanie nagaru spowoduje luzy w silniku, że ponoć tłoki zaczną latać w cylindrach i takie tam.artur pisze:2- dlaczego syntetyka nie wlewamy do starszych silnikow ? Opowieści o wypłukaniu nagaru, jakoś mnie nie przekonują. Bo czy mój stary silnik WIE że ma nagar ? W czym on mu pomaga ? Jeśli skoro go straci to mu zaszkodzi ?
Nie pamiętam dokładnie, bo było to dość dawno, więc mogę się mylić co do szczegółów

A co do wymiany co rok to fakt. Olej wyłapuje różne różności nie tylko podczas pracy ale i podczas postoju (np. wilgoć). Nie jest też obliczony na wieczyste konserwowanie ale na dość dynamiczną pracę.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
suzigsx1 pisze:ad1. Olej powinno sie wymieniać raz w roku nawet jeśli nie zrobisz takiego przebiegu jak zaleca producent ,dotyczy to nie tylko motocykli ale aut też. Olej się starzeje jak wszystko na tym świecie i z czasem pogarszają się jego właściwości smarne.
co do wymiany co rok to fakt. Olej wyłapuje różne różności nie tylko podczas pracy ale i podczas postoju (np. wilgoć). Nie jest też obliczony na wieczyste konserwowanie ale na dość dynamiczną pracę.
No dobra chłopaki ale przecież olej który kupujemy mógł i tak leżakowac np 2 zimy w hangarze przy np minus 20 C. Więc co za różnica czy zimę spedzi w magazynie czy w skrzyni korbowej ?
piontek pisze:Znałem kiedyś syntetyk co nie miał dodatków czyszczących (myjących). Nazywał się Jasol, bodajże 13. I fachowiec z tej właśnie rafinerii (Jasło) tłumaczył mi, że szybkie wypłukanie nagaru spowoduje luzy w silniku, że ponoć tłoki zaczną latać w cylindrach i takie tam.
Wg mnie nagar nie ma właściwości metalu, jest dosyć kruchy, ma raczej strukturę gąbki więc nie może brać udziału w zapewnieniu kompresji czy prawidlowego toru jazdy tłoka.Działają tam takie siły że nagar nie jest dla nich przeszkodą. To moje skromne zdanie. Zeby było jasne - ja zalewam mineralnym i wymieniam co rok ale "legendy" o syntetyku czy corocznej zmianie są dla mnie otwarte do dyskusji bo parę rzeczy nie zgadza mi sie, jak się tak chwilę zastanowię.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Co do nagarów to nie podnoszę dalej tematu bo już nie pamiętam.
Natomiast olej zamknięty w butelce to dla mnie co innego niż olej w silniku. Chyba, żeby to był nowy, nie jeżdżony nigdy silnik.
A co do marketingu to olej zalecano wymieniać co roku nawet w czasach gdy marketingu nie było na świecie (znaczy nie wszędzie
).
Natomiast olej zamknięty w butelce to dla mnie co innego niż olej w silniku. Chyba, żeby to był nowy, nie jeżdżony nigdy silnik.
A co do marketingu to olej zalecano wymieniać co roku nawet w czasach gdy marketingu nie było na świecie (znaczy nie wszędzie

Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
-
- Posty: 200
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 23:16
- Model i rocznik moto.: Fazer 600 dobre i to !
- Województwo: E-łódzkie
piontek pisze:Co do nagarów to nie podnoszę dalej tematu bo już nie pamiętam.
Natomiast olej zamknięty w butelce to dla mnie co innego niż olej w silniku. Chyba, żeby to był nowy, nie jeżdżony nigdy silnik.
A co do marketingu to olej zalecano wymieniać co roku nawet w czasach gdy marketingu nie było na świecie (znaczy nie wszędzie).
Z olejem jest podobnie jak z oponami -jeśli nowa opona leżakuje sobie w suchym,przewiewnym miejscu przez np 3 lata i identyczna opona przez te same 3 lata kreci się na kole w róznych warunkach atmosferycznych to guma tej eksploatowanej starzeje sie duzo szybciej. Jesli olej grzecznie sobie leży na półce w butelce też starzeje sie dużo wolniej niz olej który pracuje w silniku.Artur mam nadzieję ze rozwiałem Twoje wątpliwosci co do wymiany oleju rzadziej niż raz na rok

człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Zdecydowanie nie normalne. Słuchaj Sławka i znajdź dobrego mechanika.pajda pisze:W nawiązaniu do oleju.Ile biorą wasze moto oleju podczas jazdy.Zalałem u siebie Motula 5100 10W40 i strasznie szybko mi znika!!Czy to normalne żeby brał ze 300 ml. na 400 km.
Nie zostawiasz za sobą chmury dymu jak jedziesz?
W lutym u mechaniora było czyszczenie gaźnika, ustawienie zaworków uszczelnienie uszczelki pod klawiaturą bo się pociła,wymiana płynów i ogólne przygotowanie do sezonu, no i wymiana nieszczęsnego oleju.Przed wymianą było wszystko ok. Zobaczę jak będzie dalej i chyba zacznę od wymiany oleju na inny tylko na jaki??? 

piontek pisze:Nie zostawiasz za sobą chmury dymu jak jedziesz?
Jeśli nie masz wycieku zewnetrznego to musisz dymić jak dwusów - w przyrodzie nic nie ginie

regulacja zaworów i czyszczenie gaźnika nie ma nic wspólnego z olejem .
Wymiana oleju - owszem może mieć !
Jeśli zmieniłeś rodzaj oleju to mógł wypłukać (wyczyścić) nagar , który uszczelniał np. pierścienie .
Olej gorszy gatunkowo (mineral lub gęsty) może zaradzić - ale to i tak leczenie przez pudrowanie

jaki olej jest najlepszy
cześć spotkałem na stacji przedstawiciela platinum i twierdził ze yamaha poleca ich olej ja lałem castrol ale platinum jest dużo tańszy sam nie wiem lał ktoś
platinum
platinum
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości