Transfuzjoloia
- Azja
- Posty: 59
- Rejestracja: sobota, 16 maja 2015, 14:40
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: B-podlaskie
Transfuzjoloia
Transfuzjologia Kliniczna. Grupy krwi. Zajebiaszcze...
Masz rację, że ja się mylę i mylisz się, że Ty masz rację.
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Transfuzjoloia
Ke?
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Transfuzjoloia
Romans przygodowy dla wampirów ... 

Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
- Unfamiliar
- Posty: 1478
- Rejestracja: środa, 13 czerwca 2012, 13:34
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: PL
- Unfamiliar
- Posty: 1478
- Rejestracja: środa, 13 czerwca 2012, 13:34
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: PL
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Transfuzjoloia
Tak, szacun panie. Ja ostatni 12 litr wypompowałem z siebie w 87 roku. W Danii też chciałem oddawać ale tu są jakieś pojeby, jak usłyszałem o wszystkich procedurach, to se odpuściłem ...
Tyż mam takiego medala.
Tyż mam takiego medala.
Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Transfuzjoloia
Azja, weź mnie podlicz. Tylko nie sumuj nagonki z MotoSerca!
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Transfuzjoloia
Niestety odznaczenie moje jest w Wawie i nie mogę zrobić zdjęcia, ale nazywa się to "złota odznaka honorowego dawcy krwi" i właśnie za 12 liter ją otrzymałem. Mogłem kupować bez kolejek w każdej Aptece, nie musiałem stać po numerek do przychodni rejonowej ani w żadnej innej, a moi rodzice, nie musieli oddawać krwi po operacji (czy jakoś tak, wiem że CI którzy byli operowani musieli coś z krwią, ale nie pamiętam do końca co) ....
Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
- Azja
- Posty: 59
- Rejestracja: sobota, 16 maja 2015, 14:40
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: B-podlaskie
Transfuzjoloia
Płytki niedawno pierwszy raz oddałam...fajnie...ale prawdziwy hardkor to granulocyty...ale tam baby rzadko mogą...
Podliczę...podliczę...spoko...
Podliczę...podliczę...spoko...
Masz rację, że ja się mylę i mylisz się, że Ty masz rację.
- marki
- Posty: 1426
- Rejestracja: wtorek, 16 listopada 2010, 11:47
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 Explorer 1200
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Lubosz
Transfuzjoloia
Mam książeczkę, jakieś 5l
http://www.dailymotion.com/video/x1142l ... shortfilms 19'40s
Tygrysia natura..
Tygrysia natura..
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Transfuzjoloia
Ja oddałem 200 ml. Na komisji wojskowej obywatel major zadał pytanie otwarte choć zamknięte. Obywatelu poborowy oddajecie 200 czy 400 ml?
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- Azja
- Posty: 59
- Rejestracja: sobota, 16 maja 2015, 14:40
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: B-podlaskie
Re: Transfuzjoloia
Teraz nie ma wyboru, Wszyscy po 450 

Masz rację, że ja się mylę i mylisz się, że Ty masz rację.
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Transfuzjoloia
Boję się widoku igły wbijanej w ciało, nawet jak widzę coś takiego w TV to zamykam oczy lub odwracam głowę. Nie lubię, to nie dla mnie. Podziwiam tych, co oddają krew.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
- Ania
- Posty: 155
- Rejestracja: sobota, 20 września 2014, 17:25
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Deptak
- Kontaktowanie:
Re: Transfuzjoloia
Flanker pisze:Odwracam, nie działa
To może rękę wykręć

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ania
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Transfuzjoloia
Nie przekonacie mnie. To jest nie do zrobienia.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Transfuzjoloia
Upijemy Cię!
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
Transfuzjoloia
Flanker pisze:Nie przekonacie mnie. To jest nie do zrobienia.
Mam podobnie, nawet po małej strzykawce mam takie czarne krechy na oczach a ziemia jakby wypadała z orbity

- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Transfuzjoloia
Ja nie mogę patrzeć na rozcinaną skórę np skalpelem. Natomiast na wbijaną igłę zawsze patrzę z ciekawością. W sumie nie wiem dlaczego.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Transfuzjoloia
Pewnie każdy ma jakieś fobie.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
- Piotr_MC_85
- Posty: 1584
- Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 20:15
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2009
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Jaźwina
Transfuzjoloia
Flanker pisze:Boję się widoku igły wbijanej w ciało, nawet jak widzę coś takiego w TV to zamykam oczy lub odwracam głowę. Nie lubię, to nie dla mnie. Podziwiam tych, co oddają krew.
Ja też nie lubię, ale nie przesadzaj, jak dla mnie patrzenie na to sprawia ból, samo wkłucie to nic wielkiego - komar gorzej dziabie.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Transfuzjoloia
Dar noworocznego widzenia - dopiero dziś spostrzegłem literówkę w temacie.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Transfuzjoloia
Piotr_MC_85 pisze:Flanker pisze:Boję się widoku igły wbijanej w ciało, nawet jak widzę coś takiego w TV to zamykam oczy lub odwracam głowę. Nie lubię, to nie dla mnie. Podziwiam tych, co oddają krew.
Ja też nie lubię, ale nie przesadzaj, jak dla mnie patrzenie na to sprawia ból, samo wkłucie to nic wielkiego - komar gorzej dziabie.
Bólu się nie boję tylko widoku igły i strzykawki

Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Re: Transfuzjoloia
Umiesz zamykać oczy?
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Re: Transfuzjoloia
piontek pisze:Umiesz zamykać oczy?
Umiem, ale świadomość pozostaje.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
Transfuzjoloia
Zamknięcie oczu nic nie da. Ja się igły boję średnio, mam za to fobię związaną z paznokciami. Drzazga pod paznokciem, zerwanie, a nawet złamanie paznokcia u mnie, czy o kogoś powoduje, że autentycznie robi mi się słabo i muszę usiąść. Widziałem otwarte złamania, prozbijane łby, krwawiące łuki brwiowe (mocno) i nic. A mdleję na widok paznokcia.
- Flanker
- Posty: 908
- Rejestracja: wtorek, 25 sierpnia 2015, 08:16
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 SP 1999
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Luboszyce
Transfuzjoloia
Więc nie jestem osamotniony.
Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem.
- artur
- Posty: 4222
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Transfuzjoloia
Ja mam stracha przed zamkniętym monopolowym.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- Piotr_MC_85
- Posty: 1584
- Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 20:15
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2009
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Jaźwina
Transfuzjoloia
Bitels pisze: a nawet złamanie paznokcia u mnie, czy o kogoś powoduje, że autentycznie robi mi się słabo i muszę usiąść.
Bitels, to mam dla Ciebie newsa. Ochłoń, walnij browara albo szklanę rudej i usiądź.
Dokładnie 3 tyg. temu podwoiłem sobie fakolca lewej dłoni, na szczęście tylko powierzchownie, rozcięty był od ostatniego stawu do 2 mm przed końcem paznokcia. Żadnych złamań czy uszkodzeń nerwowych, ale wygląd i efekty (ból po czasie, spore krwawienie) takie jak przy nagłej amputacji. Powodem był duży, aluminiowy wentylator chłodnicy, człowiek czasem się zapomni i zrobi coś głupiego, pierwsza reakcja to czy jest na miejscu, czy w trawie szukać, ulżyło - był, obeszło się bez szycia. Teraz wygląda prawie jak nówka sztuka, tylko ciemnego troszkę pod paznokciem ale nie dużo 20%, natomiast nie mogę pojąć dlaczego paznokieć nie schodzi, czasem przytrzaśnięcie drzwiami i dupa, złazi, a tu konkretne jebnięcie, przecięty w pół po całości w głąb palca i nic! Może Leszek wytłumaczy, a może po 3 tyg. jeszcze nie złazi, dziwne to, puki co trzyma się jak wszystkie inne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość