klocki hamulcowe

Postautor: **JAREK** » niedziela, 25 stycznia 2015, 17:59

qterhund przede wszystkim edytuj posty a nie piszesz post za postem swojego autorstwa.

Wierzę w taki przebieg bo ja po chyba 42000km na przodzie wymieniłem.

Postautor: **qter** » niedziela, 25 stycznia 2015, 18:11

uczę się . A jak to robić, użyć szybkiej odp?

Postautor: **JAREK** » niedziela, 25 stycznia 2015, 18:18

W ostatnim poscie po prawej w rogu jest " edytuj"

Postautor: **qter** » niedziela, 25 stycznia 2015, 18:39

ok dzięki poprawię się

Lenku · Postautor: **Lenku** » niedziela, 25 stycznia 2015, 20:30

No to powiem że cena bardzo dobra. Aż żałuje że już kupiłem, chociaż na moje zaciski wyszło by pewnie troche drożej :-)

zapamiętam sobie namiar na przyszłość

Postautor: **JAREK** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 12:31

Jakie kupic na tyl?
Wyliczylem z notatek, ze tylne wystarczaja mi na jakies 13-14 tys km.
Przednie natomiast zniknely dopiero po 41000 km.

Lenku · Postautor: **Lenku** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 12:44

JAREK pisze:Jakie kupic na tyl?
Wyliczylem z notatek, ze tylne wystarczaja mi na jakies 13-14 tys km.
Przednie natomiast zniknely dopiero po 41000 km.

U mnie zupełnie odwrotnie, a tył też używam... dziwne... Wygląda jakbyś głównie tyłem hamował...
Osobiście mam na tyle zwykłe EBC, nie zakładałem tych twardszych bo i te były wystarczające w moich poprzednich sprzetach, a i dla tarczy sa milsze.
Syfu nie zostawiają na feldze, hamują spoko, nawet bardzo ale może to być tez zasługa świeżego oplotu z tyłu.

Kaznodzieja

Miękkie klocki nie zostawiają syfu ? Dziwne

Ja zakładam sintery TRW SV albo Carbone Lorraine SBK5 - wolę mieć lepsze hamulce niż oszczędzać tarczę

Aczkolwiek tył wymieniałem sporadycznie bardziej "przy okazji" niż ze zużycia

Lenku · Postautor: **Lenku** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 13:24

Kaznodzieja pisze:Miękkie klocki nie zostawiają syfu ? Dziwne

Ja zakładam sintery TRW SV albo Carbone Lorraine SBK5 - wolę mieć lepsze hamulce niż oszczędzać tarczę

Aczkolwiek tył wymieniałem sporadycznie bardziej "przy okazji" niż ze zużycia

Doprecyzuję. Nie zostawiają ilości syfu, która byłaby wkurzająca pomiedzy jednym myciem a drugim i trudna do usunięcia. Te o dziwo nie produkuja go za dużo...
Syfiaste to mam w aucie, gdzie mam regularnie całe fele u.ebane...
A i pytanie jest o tylny hebel, który zawsze jest wykorzystywany w mniejszym stopniu przy hamowaniu niz przednie heble (teoria mówi 70% przód 30% tył ale kłucic sie nie będę bo nie pamietam w której to mądrej księdze czytałem... ;p)
Moim skromnym zdaniem klocki na tył każde będą spełniac swoje zadane...

Postautor: **farba** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 15:03

Nie ma co zakładać że tył i przód ma się zużyć w tymsamym czasie, z przodu działają większe siły, występują wyższe temperatury niż z tyłu co widać po konstrukcji hamulców (zacisków, tarcz, klocków).
Opini w necie na ten temat jest masa ale prawda jedna, każda okładzina cierna ma swoją skuteczność w odpowiednim zakresie temperatur, miękkie klocki mniej " zjadają tarczę, lepiej hamują przy niskich temperaturach lecz przy wysokich tracą skuteczność, analogicznie twarde słabo sobie radzą niedogrzane za to lepiej znoszą upalanie na torze, długich górskich zjazdach często się zdarza że piszczą.

przod i tyl oryginalne i problemow brak zalozylem raz carbone lorraine i wyje::: do kosza piszczaly ze masakra;;;

Kaznodzieja

TRW też niektórym piszczą - ja zakładam na pastę Ate i nic nie słyszę

Postautor: **JAREK** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 18:26

Lenku pisze:
JAREK pisze:Jakie kupic na tyl?
Wyliczylem z notatek, ze tylne wystarczaja mi na jakies 13-14 tys km.
Przednie natomiast zniknely dopiero po 41000 km.

U mnie zupełnie odwrotnie, a tył też używam... dziwne... Wygląda jakbyś głównie tyłem hamował...

Najczęściej to hamuje silniorem, ale i przednich nie oszczędzam. Może to, że dohamowuję już nożnym i w mieście sporo jeżdżę...

U mnie przód i tył TRW, nie skarżę się.

Postautor: **JAREK** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 18:35

A jak to cenowo wygląda?

W IC mają za 119 złociszy+wysyłka. http://e-katalog.intercars.com.pl/#/pro ... lcowe.html

Na alledrogo trochę taniej: http://allegro.pl/klocki-hamulcowe-trw- ... 88889.html Oczywiście cały czas mówimy o klockach na tył.

Postautor: **JAREK** » czwartek, 21 kwietnia 2016, 21:06

Tak.
To w Uhma maja podobne ceny za ferodo i zawsze cosik mi tam odejmuja.

Kaznodzieja

Akurat Ferodo nie bardzo się mają do TRW

Postautor: **JAREK** » sobota, 30 kwietnia 2016, 07:53

Czy wymiana klocków z tyłu to jakaś skomplikowana mecyja? Chodzi o mnie, czyli kompletnego laika. Nigdy tego nie robiłem, a tu jeszcze się zapowiada wymiana uszczelniaczy.
Rozważałem zakup klamotów i zabranie na zlota co by pod waszym fachowym okiem porobić.

Postautor: **artur** » sobota, 30 kwietnia 2016, 08:32

Jeżeli chodzi o klocki to jest to robota dla kompletnego laika.

miałem Sumitomo niebieskie z tyłu-twarde jak Czak Norris
z przodu zresztą też-będą jak Steven Sigal

Ma ktoś może na zbyciu nówki oryginały na przód, moje się niedługo skończą, trza wymienić. Ewentualnie dojście do dobrych cen serwisowych?

Postautor: **JAREK** » środa, 4 maja 2016, 19:11

A co powiecie o klockach EBC lub Vesrah?

Postautor: **farba** » środa, 4 maja 2016, 19:12

I jedne i drugie ok

Postautor: **pioro** » czwartek, 5 maja 2016, 04:49

Czak Noris jeździ tylko ekstremalnie i gówno się zna na turystyce ... :hyhy:

Postautor: **farba** » czwartek, 5 maja 2016, 06:10

Nissiny ns bardzo " w pytkę" ale cena i dostępność już gorzej
Z ebc mogłeś być niezadowolony bo pewnie internety namówiły cię na " wzmacniane" końcówka HH
Są to twarde klocki hamulcowe które lubią być dogrzane o co raczej trudno w normalnej eksploatacji miejskiej lub turystycznej ,lepiej się sprawują podczas ciorania po torze.

Postautor: **Tomson** » czwartek, 5 maja 2016, 06:41

Ja z kolei pamiętam, że EBC piszczały mi. Wolę częściej wymienić stosując miękkie klocki, niż ma mi piszczeć. Tak w ogóle to nie ma reguły, gdyż kiedyś kupiłem ferrodo i całe popękały, a miały być takie dobre.

Postautor: **farba** » czwartek, 5 maja 2016, 19:39

Ferrodo i goldfren no najgorsze g....o

Postautor: **mryc** » czwartek, 5 maja 2016, 22:09

farba pisze:Ferrodo i goldfren no najgorsze g....o

Confirm, miałem przez jakies 1kkm, wywaliłem do kosza, zapodałem SBS'y, zadowolony

Postautor: **JAREK** » piątek, 6 maja 2016, 10:17

Co to za firma Gelfer? W Lodzi na miejscu w zasadzie tylko to.

FORUM-YAMAHA XJR