Czy na podstawie takich zdjęć można określić, czy warto brać taką głowicę na przeszczep do silnika, który mam bez głowicy?
Głowica od FJ1100, rocznik 85.
Wałki wyglądają w miarę ok jak na swój wiek.
Martwi mnie ten mokry zawór na zewnętrznym garze. Albo prowadnica, albo uszczelniacz, Oglądałem ją, ale palców nie wtykałem, bo nie chciałem się brudzić. Niby ok, ale ten nadmiar nagaru mnie martwi, a może tylko FJota brała olej na pierścieniach?, co by przeczyło przebiegowi, koło 60kkm

Trochę nagaru jest gdzieniegdzie, silnik niby chodził, ale rozebrali, bo wyskakiwał drugi bieg.
Cena nie jest kosmiczna, ale i nie za flaszkę.