Ukochane Moto w zimę
- donCezarre
- Posty: 2156
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
No ja mam nadzieję na jakiś suchy dzień, Podobno to u nas będzie czwartek...
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- donCezarre
- Posty: 2156
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Amen!
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- Jaqbik
- Posty: 1197
- Rejestracja: poniedziałek, 28 stycznia 2008, 13:07
- Model i rocznik moto.: QTM
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
WwwStaszek był wielkim pasjonatem motorów. Miał harleya -najważniejsza rzecz w jego życiu! Dbał o niego, pucował wazeliną do połysku, niemalże nosił na rekach, bez mala spal z nim nawet. Któregos dnia,dziewczyna zaprosila go na
niedzielny obiad do swojego domu.
- Stasiu - powiedziała - znamy sie już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał
moich rodziców.
- Czemu nie - odparł Staś.
Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciągnął tym
wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na
motocykl, mała Poprawka wazelinka i... Staś z harley'em byli gotowi!
Podjechali pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał...
- Witaj Stasiu - dziewcze promieniało szczęściem - Wejdź, zaraz będzie
obiad. Musze cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w
naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto sie pierwszy odezwie, ten garnki
zmywa.
- Nie martw sie - Staś nie byl w ciemię bity - jestem malomówny z natury.
Zasiedli do stołu. Mama,tata, dziewcze i Staś. Rozmowa nie "kleiła się",co
zresztą było do przewidzenia Matka patrzy na Stasia i myśli:
- Ale wstyd! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie
zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o mamę, tatę,
o ogród, o rodzeństwo, ale nie mogę, bo będę garczki zmywać...
Ojciec siedzi, ani be ani me i mysli:
- K***a obora jak nieszczeście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie
pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak? Powiem coś, to mnie
stara do garów wypieprzy... Panienka siedzi jak na szpilkach i mysli:
- Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myc te garczki, a my wtedy na
górę i tamtaramtamtam...
Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garczków myć też nie
lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!
- Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR! Nie wie co robić. Nie przeprosi, bo
pójdzie do garów, a harleya rdza zeżre! Rozejrzał sie Stach... i dawaj
panienke na stół! Kiecke w górę i jedzie ja od tylu.- Ktoś pęknie i coś
powie - myśli - on do garów a ja do motoru! Skończył Stasiek, siada i...
nic! Cisza jak makiem zasial...
Dziewcze zawstydzone oczy spuściło i myśli:
- Co ten Stasiek taki napalony? Mógł przecież poczekać aż pójdziemy na
górę ...jak ja sie teraz wytłumacze rodzicom? I kiedy mam to zrobić?
Przecież nie teraz, bo jak sie odezwę, to pójdę garczki myć...poczekam...
Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli:
- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła? Jak on mógł moją córkę
tak potraktować? Powiem mu co o nim myślę,ale później,bo jak sie pierwsza
odezwę, to będę musiała garczki myć...
Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staśka i myśli: - O ten sk***yn j***y ch*j
pie*****ny w d**e k***y... Przecież go sk**yna za***ie! Powiem mu co
o nim myślę, ale później bo jak sie mam pierwszy odezwać?
Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek
grad sie zaczał walić w harleya jak w bęben...- CO ROBIĆ - myśli... I
dalejże matke na stół, kiecke matce w górę i jedzie ją od tyłu.
- Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej myśli Stach - Stary do
garów, a ja do motora! Skończył, siadł...i dalej cisza... nic...
Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli: - Co za potwór z niego, samiec
niewyżyty? Najpierw mnie, potem moja matkę? Zrywam z nim ale powiem mu
to po obiedzie, bo będę musiała garczki myć, jak sie odezwę pierwsza...
Matka siedzi, czerwona jak buraczek i myśli:- Nawet niezły ten chłopiec... i
jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli
Powinnam sie jakoś wytłumaczyc...ale może później,bo będę musiała garczki
myc....
Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twardziel z niego więc
milczy i tylko myśli: - Zabije go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak
sie odezwę, to pójdę garczki myc... Grad, ulewa,burza z piorunami,wichura
przewróciła motor Stacha prosto w poteżną kałużę, pelną błocka,wody i
wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdze pożerającą jego ukochanego
harleya...
NIE WYTRZYMAŁ, WSTAŁ I MÓWI:
- Macie może wazelinę Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje
i mówi przerażony:
- To ja już pójdę i umyję te garczki...
niedzielny obiad do swojego domu.
- Stasiu - powiedziała - znamy sie już dwa tygodnie. Chciałabym, żebyś poznał
moich rodziców.
- Czemu nie - odparł Staś.
Nadeszła niedziela, Staś wyprowadził motor z garażu, wyciągnął tym
wazelinowaniu zastało go południe. Jeszcze tylko ostatni rzut oka na
motocykl, mała Poprawka wazelinka i... Staś z harley'em byli gotowi!
Podjechali pod dom dziewczyny, ustawił motor przed oknem salonu i zapukał...
- Witaj Stasiu - dziewcze promieniało szczęściem - Wejdź, zaraz będzie
obiad. Musze cię jednak uprzedzić o pewnym zwyczaju, panującym od dawna w
naszej rodzinie. Otóż przy obiedzie, kto sie pierwszy odezwie, ten garnki
zmywa.
- Nie martw sie - Staś nie byl w ciemię bity - jestem malomówny z natury.
Zasiedli do stołu. Mama,tata, dziewcze i Staś. Rozmowa nie "kleiła się",co
zresztą było do przewidzenia Matka patrzy na Stasia i myśli:
- Ale wstyd! Taki sympatyczny chłopiec, a my tu ani słowa z nim nie
zamieniamy! Co sobie o nas pomyśli? Zapytałabym go o rodzinę, o mamę, tatę,
o ogród, o rodzeństwo, ale nie mogę, bo będę garczki zmywać...
Ojciec siedzi, ani be ani me i mysli:
- K***a obora jak nieszczeście! Zagadałbym do chłopaka, zapytałbym gdzie
pracuje, czy lubi piwko, sport i wędkarstwo, ale jak? Powiem coś, to mnie
stara do garów wypieprzy... Panienka siedzi jak na szpilkach i mysli:
- Niechże ktoś coś powie wreszcie i pójdzie myc te garczki, a my wtedy na
górę i tamtaramtamtam...
Staś dzielnie siedzi i milczy! Nie mówi nic, bo garczków myć też nie
lubi... a tu nagle... patrzy w okno... a za oknem pada deszcz!
- Jezuuuuuu - myśli Staś - MOTOR! Nie wie co robić. Nie przeprosi, bo
pójdzie do garów, a harleya rdza zeżre! Rozejrzał sie Stach... i dawaj
panienke na stół! Kiecke w górę i jedzie ja od tylu.- Ktoś pęknie i coś
powie - myśli - on do garów a ja do motoru! Skończył Stasiek, siada i...
nic! Cisza jak makiem zasial...
Dziewcze zawstydzone oczy spuściło i myśli:
- Co ten Stasiek taki napalony? Mógł przecież poczekać aż pójdziemy na
górę ...jak ja sie teraz wytłumacze rodzicom? I kiedy mam to zrobić?
Przecież nie teraz, bo jak sie odezwę, to pójdę garczki myć...poczekam...
Matka siedzi, oczom nie wierzy i myśli:
- Co to za bydle moja córka do domu przyprowadziła? Jak on mógł moją córkę
tak potraktować? Powiem mu co o nim myślę,ale później,bo jak sie pierwsza
odezwę, to będę musiała garczki myć...
Ojciec siedzi, ślepia wlepił w Staśka i myśli: - O ten sk***yn j***y ch*j
pie*****ny w d**e k***y... Przecież go sk**yna za***ie! Powiem mu co
o nim myślę, ale później bo jak sie mam pierwszy odezwać?
Deszcz leje jak z cebra, Stasiek załamka, nie wie co począć... na dodatek
grad sie zaczał walić w harleya jak w bęben...- CO ROBIĆ - myśli... I
dalejże matke na stół, kiecke matce w górę i jedzie ją od tyłu.
- Stary nie wytrzyma i coś mruknie przynajmniej myśli Stach - Stary do
garów, a ja do motora! Skończył, siadł...i dalej cisza... nic...
Dziewczyna patrzy na Stacha i myśli: - Co za potwór z niego, samiec
niewyżyty? Najpierw mnie, potem moja matkę? Zrywam z nim ale powiem mu
to po obiedzie, bo będę musiała garczki myć, jak sie odezwę pierwsza...
Matka siedzi, czerwona jak buraczek i myśli:- Nawet niezły ten chłopiec... i
jaki... PRĘŻNY... źle go oceniłam... co sobie jednak mój stary pomyśli
Powinnam sie jakoś wytłumaczyc...ale może później,bo będę musiała garczki
myc....
Ojciec siedzi, oczy przeciera, piana na pysku, ale twardziel z niego więc
milczy i tylko myśli: - Zabije go, to pewne. Ale po obiedzie, bo teraz jak
sie odezwę, to pójdę garczki myc... Grad, ulewa,burza z piorunami,wichura
przewróciła motor Stacha prosto w poteżną kałużę, pelną błocka,wody i
wszelakich śmieci. Stach oczami duszy widzi rdze pożerającą jego ukochanego
harleya...
NIE WYTRZYMAŁ, WSTAŁ I MÓWI:
- Macie może wazelinę Ojciec zrobił oczy jak denka od kufla, wstaje
i mówi przerażony:
- To ja już pójdę i umyję te garczki...
"...kiedy czuję pęd powietrza i w kolejny zakręt składam się..."
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
dla tych co sie przygotowują juz do zimy. Jest tu równiez poruszony temat swojego czasu sporny - czy odpalać moto w zimę...
http://www.scigacz.pl/Zimowanie,motocyk ... 13740.html
http://www.scigacz.pl/Zimowanie,motocyk ... 13740.html
hubertm
- JAREK
- Administrator
- Posty: 5678
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
- Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
- Województwo: E-łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontaktowanie:
Ale balthowi chodzi chyba bardzie o coś pod silnior, żeby całe moto przesunąć, a nie tylko pod wahacz.
Coś w tym stylu: http://www.uni-max.com.pl/podnosnik-motocykli-mtx-1a/d/ lub to http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=19141
Coś w tym stylu: http://www.uni-max.com.pl/podnosnik-motocykli-mtx-1a/d/ lub to http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=19141
- Mario12
- Posty: 136
- Rejestracja: sobota, 19 września 2009, 13:03
- Model i rocznik moto.: XJR1200 1998
- Województwo: O-opolskie
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
JAREK pisze:http://www.moto-akcesoria...oducts_id=19141
mam ten podnośnik super sprawa tylko musiałem dorobić do niego większą podstawę bo motor się na nich nie mieścił, i trzeba też podłożyć jakieś belki gdyż motor nie opiera się o ramę a o kolektory... Jak wrócę do domu to wkleję zdjęcie jak się moto prezentuje na takim podnośniku.
XJR 1200SP '98r. Christian Sarron edition
GS 500 '98r.
Motocykl jest jak wódka - poniżej pół litra nie opłaca się kupować
GS 500 '98r.
Motocykl jest jak wódka - poniżej pół litra nie opłaca się kupować
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości