prondu!?

Bigos · Postautor: **Bigos** » wtorek, 28 września 2010, 18:44

piontek pisze:Tylko sobek mógł tak odpowiedzieć...

Chyba nie rozumiem. Gdybym był sobkiem to o niczym nikomu bym nie pisał.

Postautor: **Koniu** » wtorek, 28 września 2010, 18:44

Taki mały prostownik dobry jest do domu bo nie zagraci Ci półki, dwa dobry jest aby go zabrać ze sobą na dłuższą wyprawę bo różnie to jest. Mam taki malutki niewiele większy od zasilacza np do anteny.

Postautor: **hubertm** » wtorek, 28 września 2010, 20:37

Chyba nie rozumiem. Gdybym był sobkiem to o niczym nikomu bym nie pisał.
_________________

jemu chodziło o mnie bo napisałem, ze po flaszkę do sklepu ma gonic :-)

Na zimę wystarczy odłączyć masę (jeśli postój dłuższy niż 4 tyg.) i nie ma opcji żeby sprzęt nie zagadał 8-)

W takim stanie aku nawet po 2 miesiącach ma 12V

Bigos · Postautor: **Bigos** » środa, 29 września 2010, 23:41

Tak też można, ale jeśli motocykl jest trzymany w nieogrzewanym garażu to niska temperatura i tak rozładuje akumulator. Lepiej jest baterię wyciągnąć i przynajmniej postawić ją w suchym i ciepłym miejscu.

Bigos tak właśnie zalecają producenci tych baterii. Ja to przetestowałęm swego czasu i potwierdzam.

Bigos pisze:Chyba nie rozumiem. Gdybym był sobkiem to o niczym nikomu bym nie pisał.

Jak widzisz - pisaliśmy w tej samej minucie. Tekst oczywiście tyczył hubertm.
Co do aku to wiadomo, że w ciepłym i suchym na zimę. Co jakiś czas doładować - oczywista. Ale wozi ktoś codziennie pod siedzeniem? Bo o to pytałem.

Postautor: **ostry** » czwartek, 30 września 2010, 10:50

Bigos pisze:...motocykl jest trzymany w nieogrzewanym garażu to niska temperatura ...

MOże to śmieszne pytanie: ale jak to jest niska temperatura?
Poniżej zera czy 1-2st
Ostatnia zima jaka była każdy pamięta, ja mam wprawdzie nieogrzewany, ale tak usytuowany że miałem ok 4-6 stopni na plusie i aku odpalił

Postautor: **JAREK** » czwartek, 30 września 2010, 11:38

Myślę, że poniżej 10 stopni można uznać za niską dla stojącego aumulatora.

U mnie było poniżej zera i nic się nie działo, najważniejsze żeby przed odłączeniem aku był w pełni naładowany np. po ostatniej jeździe przed śniegiem odłączyć

Postautor: **balth** » czwartek, 30 września 2010, 17:55

kiedyś trzymałem moto prawie do końca grudnia na zewnątrz. na minusie było, chociaż nie kosmicznie (myślę, że -10 nie było). pogadało, pokręciło i odpaliło.
i tyle.
nigdy nie doładowywałem akumulatora w żadnym moto.

FORUM-YAMAHA XJR

prondu!?

Kto jest online