Tam zaraz "myślałeś".artur pisze:No tak a co myślałeś ?
piontek pisze:Może i się komuś nie spodoba, ale ja nie znoszę czasów i produktów PRLu.
, air bagi i kurtyny nie zadziałały niestety
cezaRYton pisze:Artur - w SanDomingo??
ja jestem milosnikiem naszej polskiej motoryzacji i lubie tez naprawy przy tych autkach , wiadomo pasja odzielona od zycia codziennego
pozdrawiam Zgadza się, ale tylko i wyłącznie z powodu ceny. Co więcej - cena ta często nie zwracała kosztów produkcji gdyż celem było pozyskanie dewiz.xjr tomek pisze:fabryka nysy w 70 latach nalezala do klubu eksporterów
Tak, były lepsze. Zaawansowanie konstrukcji może na starcie na zbliżonym poziomie. Prawie wszystkie europejskie kraje po II Wojnie Światowej rozpoczynały odbudowę motoryzacji jak najtaniej i jak najprościej. Ale nie tak jak u nas: byle jak - byle na sztukę.xjr tomek pisze: a zachodnie w tych czasach byly lepsze ?
Po lesie i dziurach śmigał jak dziki. Jedyny minus, to taki, że był wolny i jak się chciało jechać szybciej to robiło się głośno. Ale na warunki wiejsko-terenowe to super bryka była.
ivo pisze:Żuka z paką,benzyna,rok prod.1993-masakra.
twój tata mial zuka , zadbal o mechanike to takie autko sluzylo mu dlugo , ale jak by nim jezdzilo 5 innych kierowców to by o wiele szybciej poszedl na zyletki , zreszta ze wszystkim tak jest , ja pracuje w firmie i jezdze ciezarówka wiem jak jest kiedy wsiadam do 4 osiowca wywrotki jak nieraz mój 3 osiowiec jest na warsztacie to ten 4 osiowiec jest taki co wszyscy nim jezdza auto ma 300 tysiecy niecale przebiegu MB actros , a jezdzi sie nim jak by mial 30 lat , wszystko rozwalone 
tak ze co do czasów PRL i aut trzeba tez dodac ze rusek trzymal na wszystkim lape i tak tez niedoszlo do produkcji nysy 325
lublina i teraz produkowanego pasagona w lublinie
piontek pisze:Tak, były lepsze.
mariuszdg pisze:dokładnie to kabinę, ramę Ojciec kazał jakąś masą asfaltową zabezpieczyć i doskonale dała radę
ja tu tez niechce nikomu wciskac propagandy ze nasze poskie auta byly najlepsze tylko jak sam temat mówi PRL wiec dajmy nato lata 70 produkcja w RFN i produkcja motoryzacyjna w PRL , porównujac to niemamy sie czego wstydzic , nawet DDR byl odbiorca zuków dla poczty wlasnej oraz LPG = PGRy mam prospekt w jezyku niemieckim eksport do RFN tam tez jest podkreslone to ze stabilna rame maja samochody oraz duza szybe przednia , w 1972 r bylo bardzo duze zainteresowanie wlasnie przez RFN , tak ze niemiecki odbiorca mial kilka uwag co by mu sie lepiej podobalo w tych autach : dach podwyzszony o 10 cm ( tak powstal na poczatku model 522 dla RFN i innych zachodnich karajów ) jeszcze powstala nysa dubelkabina z przedluzona tylna paka , oraz 2 osobowa z paka , oczywiste bylo tez to ze te zachodnie kraje mialy juz wtedy skrzynie 4 biegowe , alternator , to co praktycznie polskie niemialy. I tak model 522 zostal dopiero oficjalnie produkowany na polski rynek od 1975 r i równoczesnie byly produkowane 2 modele 521 ( nizszy dach) i 522 (wyzszy dach) do 78 r byla 521 produkowana , potem juz tylko 522 , od 1984 roku dostal ten model podwyzszona deske rozdzielcza co poprawilo lepsze odczytywanie kontrolek i wskazników w dzien , nastepna zmiana weszla w 1986 roku jak FSD nysa zostala przejeta przez FSO i zaczeli tez produkowac poloneza trucka , a w nysach zmienili elektrycznie kilka drobnych poprawek takich jak: skrzynka bezpieczników zostala przeniesiona pod deske rozdzielcza , wczesniej byla po lewej stronie na boczku tapicerki , samochody dostaly awaryjne migacze , czasowe wycieraczki takie jak w 126p , lampe przeciw-mgielna , mniejsze kierunkowskazy , przy desce rozdzielczej 5 zaslepek na przelaczniki typu fiat co tez ulatwilo montaz przelaczników dla wersji specjalnych , radiowozy , karetki , tak samo gaznik weber z elektrozaworem i mniejszym przelotem 28 mm przez co samochody byly oszczedniejsze , oczywiscie czechy tez odpowiedzieli gaznikiem jikov sedr 2 gardzielowy , 2 przelot byl sterowany podcisnieniem przez membrane , tez byly dobre gazniki.
mariuszdg pisze: kupiłem na 3 miesiące Tarpana 239D. To było kochane autko. Nie pamiętam jaką miał ładowność (pewnie ~ 600kg) ja go piaskiem i gruzem do odcięcia zasypywałem, aż światła po niebie świeciły i nawet nie jękną. Silnik 3 cylindrowy, z jakiegoś traktora miał. Palił tak mało, że nie opłacało się go gasić
farba pisze:Parę lat temu rosjanie zrobili wołgę z dwóch beemek m6 i wołgi m 21
farba pisze:Ale to zupełnie inny portfel
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
