Powodów wymiany uszczelki pokrywy zaworowej jest kilka, np.:
- stara uszczelka zaczęła puszczać
- regulacja zaworów a przy okazji zdjęcia pokrywy uszkodzenie poprzedniej uszczelki
- podczas regulacji zaworów ktoś nieumiejętnie założył uszczelkę czy to nową z Atheny czy oryginał i ją wydmuchało
- stara stwardniała i dala dupy

Sama wymiana uszczelki jest banalnie prosta. Lecz trzeba poświęcić troszkę czasu na PORZĄDNE oczyszczenie przylgni uszczelki na głowicy. Jeżeli olejemy ten etap to prędzej czy później wywali nam ją. Tego chcemy uniknąć.
Potrzebne klucze:
- 10, 12
- wkrętak krzyżakowy
- szczypce
- imbus 5mm
- kozik
- szmatki
- benzyna ekstrakcyjna
- klej do uszczelek f-my Dirko lub jakiś dobry silikon/szczeliwo
No więc najprzód odłączamy w razie W akumulator, choć nie trzeba tego robić. Lecz licho nie śpi

Następnie odkręcamy śrubę mocującą zbiornik paliwa przy pomocy klucza 12mm, to po wcześniejszym zdjęciu siedzenia.
Jak już odkręcimy śrubę to unosimy tył zbiornika do góry i spod spodu odłączamy przewody przelewowe, następnie główny przewód paliwowy, lecz tutaj musimy posiłkować się szczypcami do zaciśnięcia opaski zaciskowej na kraniku, przy okazji odłączamy przewód podciśnieniowy zasilający kranik od króćca gaźnika.
Gdy już poodpinamy przewody paliwowe oraz przewód czujnika poziomu paliwa koloru zielonego to ściągamy bak z grzbietu moto- ruchem do tyłu.
Następnie odpinamy fajki ze świec zapłonowych, dyndające przewody odciągamy sobie do góry nad silnik- na górę ramy coby nie przeszkadzały nam później.
Gdy już się z tym uporamy okręcamy chłodnice oleju- tutaj pomocny okaże się klucz 10mm. Gdy odkręcimy 2 śruby, które ją trzymają od przodu to wysuwamy ją w górę z dolnego mocowania.
Next okręcamy dwa plastikowe nawiewy na głowicę, tutaj pomoże nam wkrętak krzyżakowy, nim okręcamy po jednej śrubce mocującej je od przodu. Zaś ciągniemy je na dół- wysuniemy je z mocowań elastycznych na dół, teraz wystarczy pomajstrować każdym i mamy je wyciągnięte.
Jak już opanujemy wszystko dookoła to polecam umyć okolicę pokrywy zaworowej benzyną ekstrakcyjną pędzlem, ropowicą czy nawet szmatką, coby było czysto na stanowisku pracy

Gdy już mamy czysto dookoła pokrywy to bierzemy imbus nr.5 i odkręcamy 8 śrub mocujących pokrywę od góry.
Śruby na podkładki mają "gumki", jeżeli na nich zauważyliśmy również wycieki to wymieniamy je, koszt w serwisie 48zł/sztuka.
Jeżeli nic się nie dzieje, nie są popękane, myjemy je w benzynce ekstrakcyjnej i odkładamy do pudełka ze śrubami odkręconymi z moto.
Jak już odkręcimy śruby zabieramy się do oddzielenia pokrywy od głowicy. Jeżeli od nowości nie było tam grzebane lub udział brali kaci warsztatowi, to możecie spodziewać się małych trudności w ruszeniu jej.
Pokrywa może być przyklejona na różne wynalazki, niekoniecznie polecane do uszczelek/uszczelnień silnika.
No więc jeżeli pokrywa jest przyssana bierzemy młotek gumowy i walimy ją z czuciem od boku, powinna puścić, jeżeli nie puści, to opukujemy pokrywę z każdej dostępnej strony.
Jak uporamy się już z oddzieleniem pokrywy, to ściągamy ją z głowicy- do góry i do siebie, trzeba minimalnie nią pomanewrować aby wyszła ale tragedii nie ma.
Po ściągnięciu kapy/pokrywy zabieramy się do oczyszczenia przylgni na głowicy, usuwamy wszelkie resztki silikonów, klejów oraz starej uszczelki. Te same działanie robimy na pokrywie. Przy okazji9 możemy sprawdzić luzy zaworowe i je ewentualnie skorygować.
Miejsca styku uszczelki z kapą/głowica muszą być czyściutkie, odtłuszczone i bez żadnych zadziorów oraz pozostałości uszczelek. W tym celu możemy posiłkować się dobrym kozikiem, szpachelką do zdzierania uszczelek czy nawet paznokciami własnymi. Grunt, żeby nie pokaleczyć elementów

Po obcykaniu czystości elementów i ich odtłuszczeniu benzyną ekstrakcyjną przystępujemy do montażu wszystkiego do kupy.
Uszczelkę montujemy lub nie na jakiś środek wspomagający jej żywot- szczeliwo, dobry silikon czy na sucho. Jak kto woli. Ja użyłem dynksu do uszczelek gumowych f-my Dirko.
Po prawidłowym montażu uszczelki- stron montażu nie da się pomylić

Następnie montujemy nawiewy głowicowe, chłodnicę oleju, zakładamy fajki na swiece, bak, wszystko w kolejności odwrotnej do demontażu. Po sprawdzeniu, czy coś nam nie zostało odpalamy silnik i zagrzewamy go do temperatury jego pracy. Jeżeli wszystko jest ok, nie ma wycieków to dokonujemy jazdy próbnej. Jeżeli i ona zakończy się sukcesem to odstawiamy moto i pijemy piwo

Ja z racji zmęczenia chromów pokrywy czasem i warunkami w jakich moto śmiga pokrywę dałem do szkiełkowania, koszt 25 zł, jestem zadowolony z efektu. Ręcznie by było ze 3 dni męczarni

Foty:
Śruby po odkręceniu+ gumy baku

Głowica po zdjęciu pokrywy:

Pokrywa ze starą uszczelką:

Nawiewy na głowicę:

Dynks Dirko:

Pokrywa po szkiełkowaniu:



Moment założenia pokrywy z uszczelką na miejsce, przed wkręceniem śrub:

Po dokręceniu:





