gaznik
- Piotr_MC_85
- Posty: 1584
- Rejestracja: wtorek, 13 lipca 2010, 20:15
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2009
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Jaźwina
-
- Posty: 155
- Rejestracja: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 18:26
- Model i rocznik moto.: XJR
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Ok więc to nie zawory
poskładałem dziś ją i wyregulowałem w miarę te luzy ale objawy są identyczne co przed ingerencją.
Zimna wszystko ok jak ostro dam w palnik na mocno rozgrzanej zaczyna kuleć.
Jeszcze na koniec przy odpaleniu walnęła w komin strzałem i wogóle nie chciała zagadać i tak ją już dziś zostawiłem.
Isrka na świecy jest.
Nie wiem co może być jeszcze Może te cewki??
A czy moduł reaguje jak jest padnięty w jakiś sposób na temeraturę?
Pozdrawiam

Zimna wszystko ok jak ostro dam w palnik na mocno rozgrzanej zaczyna kuleć.
Jeszcze na koniec przy odpaleniu walnęła w komin strzałem i wogóle nie chciała zagadać i tak ją już dziś zostawiłem.
Isrka na świecy jest.
Nie wiem co może być jeszcze Może te cewki??
A czy moduł reaguje jak jest padnięty w jakiś sposób na temeraturę?
Pozdrawiam
-
- Posty: 155
- Rejestracja: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 18:26
- Model i rocznik moto.: XJR
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Witam,
Po dzisiejszych bojach z krówką wystąpiły nowe objawy.
Po przejżeiu wszystkich złączek i ( wypięciu ich i wpięciu) ostukaniu modułu zaczęła gadać ale na dwa prawe gary tylko na lewe nie chce chodzić. Iskra jest na wszystkich cylindrach dwa lewe gary ( jedynka i dwójka) nie palą.
Jeszcze jest taka przypadłość ,że czasami jebnie w tłumik tak ostro że w uszach piszczy. Ale nie jest to taki strzał jak nie spalonej benzyny tylko ( chyba też nie spalona) jak by potfornie głośnym kapiszonem stzelił.
Tak więc obstawiam na gaźniki teraz po tym wszystkim .
Jak myślita?
ps. Czy można wyczyścić i przedmuchać tak gaźniki by ich nie rozregulowywać?
I jeszcze głupie może pytanie czy ktoś używał jakiejś chemi do paliwa ( dodatki czyszczące) by przeczyścić gaziory bez wyjmowania?
Pozdrawiam
Po dzisiejszych bojach z krówką wystąpiły nowe objawy.
Po przejżeiu wszystkich złączek i ( wypięciu ich i wpięciu) ostukaniu modułu zaczęła gadać ale na dwa prawe gary tylko na lewe nie chce chodzić. Iskra jest na wszystkich cylindrach dwa lewe gary ( jedynka i dwójka) nie palą.
Jeszcze jest taka przypadłość ,że czasami jebnie w tłumik tak ostro że w uszach piszczy. Ale nie jest to taki strzał jak nie spalonej benzyny tylko ( chyba też nie spalona) jak by potfornie głośnym kapiszonem stzelił.
Tak więc obstawiam na gaźniki teraz po tym wszystkim .
Jak myślita?
ps. Czy można wyczyścić i przedmuchać tak gaźniki by ich nie rozregulowywać?
I jeszcze głupie może pytanie czy ktoś używał jakiejś chemi do paliwa ( dodatki czyszczące) by przeczyścić gaziory bez wyjmowania?
Pozdrawiam
- ivo
- Posty: 436
- Rejestracja: niedziela, 23 maja 2010, 12:02
- Model i rocznik moto.: GSX 1400
- Województwo: D-dolnośląskie
- Lokalizacja: Lubań
Jak chcesz się zabrać za gaźniki to najpierw sprawdź piloty składu mieszanki biegu jałowego.W 1300 jest 1,5 obrotu każda a w 1200 od 2,5 do 3 obrotu.Może tu tkwi problem?Do tej operacji nie trzeba nawet ściągać zbiornika,wystarczy krótki wkrętak płaski.Jak nie pomorze,wtedy czeka Cię prucie gaźników.Nie jest to trudne,krok po kroku,śrubka po śrubce i dasz radę-byle spokojnie i dokładnie.Możesz się posiłkować manualem od 1300 RP 02,gaźniki te same.A jeśli nie czujesz się na siłach tego ogarnąć,oddaj komuś kumatemu do regulacji.Do roboty 

J....ć stare baby 

- Ramzes
- Posty: 302
- Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 12:37
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: T-świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Elo
WojtaS poczytałem troche to co piszesz. I napisze tak. ( wszystko na chłopski prosy rozum )
- Zawory masz do roboty ale nie są problemem jesteś w górnych granicach skali ( miałem te same wartości i motor jeździł na 4 gary )
- Paliwo i dojście paliwa do gaźników nie sa problemem jak by były to w ogóle motor by nie jechał.
- filtr paliwa masz czysty jest OK.
- filtr powietrza działa na wszystkie cylindry. Nie mam pytań.
- W gaźnikach masz tylko jeden czujnik. Czujnik płożenia przepustnicy, który dział w całosci czyli na 4 gary.
- iskre masz
- przewody OK.
- według mnie gaźniki - wyjąć przeczyścić - sprawdzić ( pływaki, dysze wyczyscic )
- lub moduł zapłonowy sprawdzić - podpiąć od innej XJR będą te same objawy moduł sprawny.
Pozdro.
WojtaS poczytałem troche to co piszesz. I napisze tak. ( wszystko na chłopski prosy rozum )
- Zawory masz do roboty ale nie są problemem jesteś w górnych granicach skali ( miałem te same wartości i motor jeździł na 4 gary )
- Paliwo i dojście paliwa do gaźników nie sa problemem jak by były to w ogóle motor by nie jechał.
- filtr paliwa masz czysty jest OK.
- filtr powietrza działa na wszystkie cylindry. Nie mam pytań.

- W gaźnikach masz tylko jeden czujnik. Czujnik płożenia przepustnicy, który dział w całosci czyli na 4 gary.
- iskre masz
- przewody OK.
- według mnie gaźniki - wyjąć przeczyścić - sprawdzić ( pływaki, dysze wyczyscic )
- lub moduł zapłonowy sprawdzić - podpiąć od innej XJR będą te same objawy moduł sprawny.
Pozdro.
"Fucking Busters"
Takie tam z okazji urodzin
http://youtu.be/9NcXJWgP7JI
Czesc druga http://youtu.be/qUHE0FrbHfw
Takie tam z okazji urodzin

Czesc druga http://youtu.be/qUHE0FrbHfw
- Ramzes
- Posty: 302
- Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 12:37
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: T-świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
ivo pisze:Jak chcesz się zabrać za gaźniki to najpierw sprawdź piloty składu mieszanki biegu jałowego.W 1300 jest 1,5 obrotu każda a w 1200 od 2,5 do 3 obrotu.Może tu tkwi problem?Do tej operacji nie trzeba nawet ściągać zbiornika,wystarczy krótki wkrętak płaski.Jak nie pomorze,wtedy czeka Cię prucie gaźników.Nie jest to trudne,krok po kroku,śrubka po śrubce i dasz radę-byle spokojnie i dokładnie.Możesz się posiłkować manualem od 1300 RP 02,gaźniki te same.A jeśli nie czujesz się na siłach tego ogarnąć,oddaj komuś kumatemu do regulacji.Do roboty
To co pisze kolega tylko motor rozgrzany i na jałowcu postawić, jeśli będzie problem z pracą silnika wtedy kręcisz śrubkami ( od biegu jałowego ). patrz YouTube + serwice manual (XJR) na innych motorach, dojdziesz co i jak. Ja tak u siebie gaźniki pierwszy raz robiłem

"Fucking Busters"
Takie tam z okazji urodzin
http://youtu.be/9NcXJWgP7JI
Czesc druga http://youtu.be/qUHE0FrbHfw
Takie tam z okazji urodzin

Czesc druga http://youtu.be/qUHE0FrbHfw
-
- Posty: 155
- Rejestracja: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 18:26
- Model i rocznik moto.: XJR
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Witam,
Wyjaśniło się....
Zwyciężcą zostały gaźniki.. allee teraz proszę się nie śmiać i mnie nie przeklinać,
Jak pisałem wcześniej moto po którejś naprawie chodziło na dwa prawe gary tylko
któregoś podejścia do niego zakumaem ,że pomyliłem po którymś tam ściąganiu fajki na pierwszych dwóch cylindrach.
Zamieniełem je i moto odpaliło od strzała, allee po nagrzaniu nadal te same objawy.
Z racji tego ,że tam gdzie na codzień garażuje nie mogę za bardzo rozkręcać i smrodzić paliwem wybrałemsię do rodziców do warsztatu ojca
50 km. to był zły pomysł ale zawsze ostatnio jak wyruszałem to udało mi się wrócić to ta 3 lub 3 cylindrach i z przerwami.
Ale teraz krówka zaczęła strajkować duużo wcześniej. Tak zaczełą zamulać ,że aż stanęła, raz odczekałem trochę z 20 min bo nie chciała odpalić
odpaliła i dalej rura za ok 15 km znów to samo tak się ciut zirytowałem ,że nie mając narzedzi znalazłem kamien spory w rowie i zafundowałem jej kurację wstrząsowo uderzającą po gaziorach.
Może coś się tam poruszy i przepuści tej wahy trochę. Odpaliła znów ale z każdym km chodziła coraz gorzej aż około 5 km od domu jechałem z na maxa otwartym gazem
ale 60do 40 kilometrów/h. pod każdą górkę małą wtaczałem się na 2-ce.
Po dojechaniu do chaty na szybko wkurzony do warsztatu za sprężarkę i zacząłemprzedmuchiwać przez wszystkie możliwe wężyki
gażniki, jako że wcześniej przedmuchiwałem górę tym razem przedmuchałem te co idą za silnik 4 ( odpływy)
I nagle... ożyła po zgaszeniu zaczęło z jednego z tych węży syczeć ( ale nie od tych dwóch co idą do baku. to nie było zapowietrzenie bo otwierałem bak wcześniej na próbę),
później poleciało z niego trochę wachy, jeszcze odpalenie jaeszcze raz przedmuchanie dwóch węzy w te i w te jeszcze raz ( nie tych z baku),
i.... masakra uśmiech na twarzoczaszce. Polatałem trochę dzisiaj dałem jej w palnik jak mało kiedy wróciłem do chaty i wszystko jest okkk.
Więc ten kto obstawiał gaziory ten strzelił w dziesiątkę.
Teraz się proszę nie śmiać, jeśli będzie nadal wszystko ok to nie zamierzam gaziorów rozkręcać. Wychodzę z założenia ,że jesli coś
działa i to dobrze to się tego nie rusza, a moto ładnie pali reaguje porpawnie na gaz, ma spalanie w normiewiec ma dobze gaziory ustawione i nie chciałbym czegoś spieprzyć.
Dolałem do paliwa specyfiku do czyszczenia układów wtryskowych i gaźników powtórze tą operację i jeśli będzie git to na razie tak zostanie chyba.
No chyba,że się skusze w zimę bo z zaworami sobie poradzilem i zachęciłem do tego stopnia ,że jeszcze raz je sobie w zimę sprawdzę, czy wszysto poprawnie ustawione bo
teraz trochę na usępstwa szedłem z tymi luzami.
Alle wypracowanie , ale chciałem to napisać by pomóc komuś kto będzie w podobnej kropce jak ja i będzie miał podobne objawy.
Nadal nie wiem dlaczego po nagrzaniu strajkowała ( OD CZEGO TO ZALEŻY I NA CO MAWPŁYW TA TEMP> W TYM PRZYPADKU).
Możecie też napisać od czego są te dwa wężyki co idą właśnie od gaźników, czy to z komór pływakowych czy z jakichś membran.??????
Chiałem ją już sprzedawać mimo że postanowiłem sobie ją zachować na dłuższy czas ale teraz już chyba zostanie.
W końcu moim drugim moto z wtryskiem i komputerem bym przy jakiejkolwiek usterce na kołach do chaty nie wrócił.Zaraz by komp sprawił ,że moto by nie dało się uruchomić a tu.. proszę
stara dobra szkoła
Pozdrawiam wszystkich.
Wyjaśniło się....
Zwyciężcą zostały gaźniki.. allee teraz proszę się nie śmiać i mnie nie przeklinać,
Jak pisałem wcześniej moto po którejś naprawie chodziło na dwa prawe gary tylko
któregoś podejścia do niego zakumaem ,że pomyliłem po którymś tam ściąganiu fajki na pierwszych dwóch cylindrach.
Zamieniełem je i moto odpaliło od strzała, allee po nagrzaniu nadal te same objawy.
Z racji tego ,że tam gdzie na codzień garażuje nie mogę za bardzo rozkręcać i smrodzić paliwem wybrałemsię do rodziców do warsztatu ojca
50 km. to był zły pomysł ale zawsze ostatnio jak wyruszałem to udało mi się wrócić to ta 3 lub 3 cylindrach i z przerwami.
Ale teraz krówka zaczęła strajkować duużo wcześniej. Tak zaczełą zamulać ,że aż stanęła, raz odczekałem trochę z 20 min bo nie chciała odpalić
odpaliła i dalej rura za ok 15 km znów to samo tak się ciut zirytowałem ,że nie mając narzedzi znalazłem kamien spory w rowie i zafundowałem jej kurację wstrząsowo uderzającą po gaziorach.
Może coś się tam poruszy i przepuści tej wahy trochę. Odpaliła znów ale z każdym km chodziła coraz gorzej aż około 5 km od domu jechałem z na maxa otwartym gazem
ale 60do 40 kilometrów/h. pod każdą górkę małą wtaczałem się na 2-ce.
Po dojechaniu do chaty na szybko wkurzony do warsztatu za sprężarkę i zacząłemprzedmuchiwać przez wszystkie możliwe wężyki
gażniki, jako że wcześniej przedmuchiwałem górę tym razem przedmuchałem te co idą za silnik 4 ( odpływy)
I nagle... ożyła po zgaszeniu zaczęło z jednego z tych węży syczeć ( ale nie od tych dwóch co idą do baku. to nie było zapowietrzenie bo otwierałem bak wcześniej na próbę),
później poleciało z niego trochę wachy, jeszcze odpalenie jaeszcze raz przedmuchanie dwóch węzy w te i w te jeszcze raz ( nie tych z baku),
i.... masakra uśmiech na twarzoczaszce. Polatałem trochę dzisiaj dałem jej w palnik jak mało kiedy wróciłem do chaty i wszystko jest okkk.
Więc ten kto obstawiał gaziory ten strzelił w dziesiątkę.
Teraz się proszę nie śmiać, jeśli będzie nadal wszystko ok to nie zamierzam gaziorów rozkręcać. Wychodzę z założenia ,że jesli coś
działa i to dobrze to się tego nie rusza, a moto ładnie pali reaguje porpawnie na gaz, ma spalanie w normiewiec ma dobze gaziory ustawione i nie chciałbym czegoś spieprzyć.
Dolałem do paliwa specyfiku do czyszczenia układów wtryskowych i gaźników powtórze tą operację i jeśli będzie git to na razie tak zostanie chyba.
No chyba,że się skusze w zimę bo z zaworami sobie poradzilem i zachęciłem do tego stopnia ,że jeszcze raz je sobie w zimę sprawdzę, czy wszysto poprawnie ustawione bo
teraz trochę na usępstwa szedłem z tymi luzami.
Alle wypracowanie , ale chciałem to napisać by pomóc komuś kto będzie w podobnej kropce jak ja i będzie miał podobne objawy.
Nadal nie wiem dlaczego po nagrzaniu strajkowała ( OD CZEGO TO ZALEŻY I NA CO MAWPŁYW TA TEMP> W TYM PRZYPADKU).
Możecie też napisać od czego są te dwa wężyki co idą właśnie od gaźników, czy to z komór pływakowych czy z jakichś membran.??????
Chiałem ją już sprzedawać mimo że postanowiłem sobie ją zachować na dłuższy czas ale teraz już chyba zostanie.
W końcu moim drugim moto z wtryskiem i komputerem bym przy jakiejkolwiek usterce na kołach do chaty nie wrócił.Zaraz by komp sprawił ,że moto by nie dało się uruchomić a tu.. proszę
stara dobra szkoła

Pozdrawiam wszystkich.
- Zdzislaw
- Posty: 3613
- Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
- Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
- Województwo: C-kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Janikowo
- Kontaktowanie:
Te dwa węże to przelewy- jak któryś zaworek się zatnie to paliwo przelewem leci na glebę. Wężyki są, po to, żeby na silnik nie siusiało.
Dziwne, ze się któryś zapchał, choć mogło się zdarzyć... A, ze pogarszało się po zagrzaniu serducha... obserwuj nadal to
.
Być mogło też tak, że po wyssaniu paliwa z komory pływakowej - tej zapchanej tworzyło się nadciśnienie i mimo otwartego zaworka iglicowego paliwo nie wlatywało do komory- za małe ciśnienie paliwa, które rozdawane jest na 4 gaźniki. Ewentualnie mogła być przypchana magistrala paliwowa na te dwa gaźniki.
Ja bym wywalił jeszcze raz baterię gaźnikową i porządnie wydmuchał skurczybyki całe.
I porządnie przepizgaj ciuchcię na jakiejś A.. coś tam, aż będzie skwierczeć po zatrzymaniu się
.
Dziwne, ze się któryś zapchał, choć mogło się zdarzyć... A, ze pogarszało się po zagrzaniu serducha... obserwuj nadal to

Być mogło też tak, że po wyssaniu paliwa z komory pływakowej - tej zapchanej tworzyło się nadciśnienie i mimo otwartego zaworka iglicowego paliwo nie wlatywało do komory- za małe ciśnienie paliwa, które rozdawane jest na 4 gaźniki. Ewentualnie mogła być przypchana magistrala paliwowa na te dwa gaźniki.
Ja bym wywalił jeszcze raz baterię gaźnikową i porządnie wydmuchał skurczybyki całe.
I porządnie przepizgaj ciuchcię na jakiejś A.. coś tam, aż będzie skwierczeć po zatrzymaniu się

- mariuszdg
- Posty: 3532
- Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 18:07
- Model i rocznik moto.: XJR1300 '07, SPEED TRIPLE R94
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontaktowanie:
WojtaS pisze:W końcu moim drugim moto z wtryskiem i komputerem bym przy jakiejkolwiek usterce na kołach do chaty nie wrócił.Zaraz by komp sprawił ,że moto by nie dało się uruchomić a tu.. proszę
stara dobra szkoła
Pozdrawiam wszystkich.
we wtryskowcu by Ci się gaźniki nie popsuły

ps
czekam z niecierpliwością, aż ktoś napisze, że mu się wtryski albo komputer zepsuł. O gaźnikach już troszkę było...

"Kto drogi prostuje ten w lesie nocuje..."
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Challenge accepted - sam napiszesz, jeśli na następny zlot zabiorę jakieś narzędzia (np drut)mariuszdg pisze:czekam z niecierpliwością, aż ktoś napisze, że mu się wtryski albo komputer zepsuł.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
mam moto po kompletnym serwisie ale zeby nie bylo tak fajnie jest takie male cos a mianowicie nie moge jej odpalic na ssaniu tzn wchodzi na 1200-1300rpm i koniec , dodam ze pmoto zapie.... normalnie nie kicha prycha ani zadnych innych objawow , i teraz pytanie w czym tkwi problem jakies podpowiedzi? 

- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość